Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Odeszli...

Wbrew powiedzeniu - czas nie goi ran, zwłaszcza jeśli chodzi o śmierć naszych bliskich. Oni jednak żyją w nas dzięki temu, że pamiętamy o nich. Żyją też wiecznie w Bogu - bo Chrystus za nas umarł i zmartwychwstał - byśmy i my zmartwychwstali.

Włodzimierz Krolopp   Włodzimierz Krolopp
Fot Arch Politechnika Lubelska
Włodzimierz Krolopp (1928 -2013 )

Urodził się w Zduńskiej Woli. Były Rektor Politechniki Lubelskiej. Funkcję rektora pełnił w latach 1990-1993. Z uczelnią związany był przez 22 lata. Był to okres dużych zmian społecznych, politycznych i ekonomicznych. Kierowanie uczelnią w tym czasie było trudnym i bardzo poważnym wyzwaniem dla całego kierownictwa, a w szczególności dla rektora. Był absolwentem Wydziału Elektrycznego Politechniki Łódzkiej, gdzie następnie podjął pracę na stanowisku asystenta. Od roku 1960 pracował równocześnie jako kierownik zespołu projektowego oraz jako konsultant prof. metrologii w Instytucie Włókiennictwa. W latach 1962-67 był zatrudniony w Centralnym Biurze Techniki Przemysłu Papierniczego na stanowisku kierownika Wydziału Pomiarów i Automatyki. W roku 1967 powrócił do pracy w Politechnice Łódzkiej. W Instytucie Techniki Radiacyjnej podjął badania w dziedzinie chemii radiacyjnej i papiernictwa. Pracę na Politechnice Lubelskiej rozpoczął w 1983 r. Kierował Zakładem Metrologii Elektrycznej (1989-1991), Katedrą Metrologii Elektrycznej i Elektronicznej (1991-1998) oraz Katedrą Automatyki i Metrologii (2001-2003). W latach 1990-1993 pełnił funkcję Rektora Politechniki Lubelskiej. W 1999 r. otrzymał tytuł profesora nauk technicznych. Profesor Krolopp był odznaczony: Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

 

Bronisław Pekosiński ( ? – 2013)

Mówi się o nim – najbardziej znane dziecko Zamojszczyzny. Nigdy nie poznał swojej matki, która przerzuciła go przez druty obozu w Zwierzyńcu. W wyniku upadku doznał urazu kręgosłupa i stał się nie w pełni sprawny. W 1943 roku trafił do ochronki. Po wojnie przebywał w domach dziecka w Łabuniach, Klemensowie i Zamościu. Chłopcu nadano w 1947 r. urzędowo nazwisko Pekosiński - od skrótu PKOS (Polski Komitet Opieki Społecznej). Za datę urodzenia przyjęto dzień wybuchu II wojny światowej. W tym dniu przypadają imieniny Bronisława i takie też otrzymał imię kilkuletni chłopiec. Szkołę ukończył w Zamościu. Był utalentowanym szachistą. Pracował w kilku lokalnych firmach. W czasach Polski Ludowej o nim zapominano. Beznadziejność sytuacji, brak rodziny doprowadziły do pogorszenia stanu zdrowia. O Bronisławie Pekosińskim dowiedział się świat za sprawą oryginalnego, nagrodzonego "Złotymi Lwami" filmu Grzegorza Królikiewicza "Przypadek Pekosińskiego" (1993 r.). Obok znakomitych aktorów, w tym Anny Seniuk, Marii Klejdysz, Krzysztofa Chamca, Franciszka Pieczki, Franciszka Trzeciaka wystąpił również Bronisław Pekosiński jako autentyczna postać. Jego biografia posłużyła także Tadeuszowi Słobodziankowi do napisania sztuki "Obywatel Pekosiński". Popularność jaką przyniósł mu film oraz honorarium pozwoliło na poprawę sytuacji materialnej i życiowej. Przez lata jego charakterystyczną postać można było spotkać na zamojskim Starym Mieście. Pomimo kalectwa i ciężkiego losu potrafił zachować w sobie dobroć i ufność.

 

Zbigniew Czeski (1936-2013)

Aktor, reżyser teatralny i choreograf, przez wiele lat związany z lubelskimi scenami. Zbigniew czeski przygodę z Lublinem rozpoczął w 1960 roku, kiedy dołączył do zespołu lubelskiego Teatru im. Juliusza Osterwy. Przez siedem sezonów występował w nim jako aktor, a potem zajmował się także reżyserią. Spod jego reki wyszły głośne realizacje m.in. „Niech no tylko zakwitną jabłonie”, „Happy End” czy jednoaktówki Sławomira Mrożka. Po odejściu z Teatru Osterwy reżyserował w teatrach całej Polski. Był dyrektorem teatru Muzycznego w Łodzi i założył Teatr Rozrywki w Chorzowie. Związany także z lubelskim Teatrem Muzycznym jako konsultant i reżyser. Najsłynniejsza jego realizacją był musical „Skrzypek na dachu”. Był człowiekiem pracowitym, życzliwym i otwartym. Nigdy nie odmawiał wywiadów i rozmów czy pomocy innym.

« 2 3 4 5 6 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy