Nowy numer 13/2024 Archiwum

Słowo zapomniane?

Jedni rozumieją go w sposób romantyczny, dla innych to po prostu wywiązywanie się ze swoich obowiązków. Choć wydawałoby się, że dziś nic nie znaczy, to jednak patriotyzm ciągle jest na czasie.

Bożena Kaczyńska, pedagog
Wiele lat temu, w jedną z niedziel Chrystusa Króla Wszechświata, wraz w innymi młodymi ludźmi złożyłam przyrzeczenie: „Uroczyście pracować nad sobą, aby móc całym życiem wiernie służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie”. Myśląc o tym, czym jest dla mnie patriotyzm, powracam wspomnieniami do tamtego dnia. Patriotyzm jest dla mnie nierozerwalnie związany z wiarą i Kościołem. Są one jak korzenie, solidna podstawa do bycia dobrym Polakiem, do dokonywania właściwych wyborów. Staram się, by mój patriotyzm był widoczny w małych i prostych rzeczach, w tym, jak na co dzień wykonuję swoją pracę. Jestem nauczycielem, mam więc ogromny wpływ na wykształcenie przyszłych pokoleń, na to, jakimi ci młodzi będą dorosłymi, jakimi Polakami. Służę więc ojczyźnie, solidnie przygotowując się do zajęć, zabierając moich wychowanków w miejsca dla Polski ważne, opowiadając im o Polsce. Patriotyzm to bycie tu i teraz. Praca w swoim środowisku i na jego rzecz. Szacunek dla starszych i dbanie o tradycję. Przekazywanie jej i kultywowanie. Wyraża się to przez bliskość z ludźmi w tradycji świąt, patriotycznych uroczystości, pamięci o tych, którzy oddali życie w obronie kraju. Kilka lat temu z przerażeniem odkryłam, że piątoklasiści nie wiedzą, kiedy był chrzest Polski. Usłyszałam wtedy odpowiedź: tak ułożony jest program. Patriotyzm to wychodzenie poza takie schematy. O historii można mówić już w klasach najmłodszych, nie tylko w formie legend i opowiadań, ale realnie, z datami, miejscami i konkretami. Bo przecież patriotyzm to wiedza o historii tej odległej i najnowszej, której karty wciąż są odkrywane. Jestem dumna z tego, że jestem Polką. Staram się mówić o rzeczach pięknych i dobrych, które dzieją się wokół nas. Patriotyzm to też szukanie i wspieranie dobrych inicjatyw zamiast wszechobecnego narzekania na kraj i sytuację, w jakiej obecnie jesteśmy. To także wdzięczność, jaką w sobie noszę. Za czas i miejsce, w którym żyję, za wykształcenie, rodziców i polskość, którą mi zaszczepili.

Dostępne jest 42% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy