Nowy numer 13/2024 Archiwum

Krzczonów i jego tajemnice

Dociekliwość i pasja Teresy Gutek i Anny Kamińskiej, które pociągnęły za sobą innych, pozwoliły odkryć przeszłość Krzczonowa i dotrzeć do dawno zapomnianych ludzi i wydarzeń.

Jak zaowocować może miłość do historii swej rodzinnej miejscowości można przekonać się w Krzczonowie, gdzie po kilku latach zbierania materiałów udało się napisać dwie monografie: parafii i miejscowości.

Zaczęło się od pasji ludzi mieszkających w Krzczonowie. To mała miejscowość niedaleko Bychawy o bogatej przeszłości i równie ciekawej teraźniejszości. Krzczonowskie Stowarzyszenie Regionalne od dawna zabiega o to, by kultywować lokalne tradycje, a stroje ludowe z tej małej miejscowości stały się symbolem kultury ludowej całej Lubelszczyzny.

– Nasza miejscowość od zawsze wyróżniała się w okolicy. Różne były tego powody. Wizualnie mieszkańcy Krzczonowa mieli zwykle ciemne włosy i nieco ciemniejszą karnację, co badacze tłumaczą pochodzeniem od tatarskich jeńców wojennych przywożonych tutaj przez królów. Jeśli tak było, ludzie zamieszkujący Krzczonów, szybko jednak wrośli w tę ziemię zasymilowali się z okolicznymi mieszkańcami i stworzyli swoją niepowtarzalną kulturę – tłumaczy Teresa Gutek, przewodnicząca Krzczonowskiego Stowarzyszenia Regionalnego.

Od niepamiętnych czasów kwitło tu szkolnictwo i kultura. Z dziada pradziada przekazywano sobie tradycyjne rzemiosło i sztukę oraz miejscowy folklor. Krzczonów tętnił życiem bogaty w animatorów kultury i regionalizmu. Jego mieszkańcy walczyli z najeźdźcą od potopu szwedzkiego aż po okres II wojny światowej. Ich heroizm i odwaga pozostawił w miejscowości trwały ślad.

– Historia jest naprawdę bogata. Krzczonów należy do grupy najstarszych osad na terenie ziemi lubelskiej, więc badacze mają tu szerokie pole do popisu. Z drugiej strony ludzie, którzy mieszkają tu od pokoleń tworzyli barwną społeczność. Historie rodzinne, stare fotografie i kroniki pokazują, że nasza ziemia ma swój niepowtarzalny klimat, który chcieliśmy pokazać szerszemu gronu, stąd pomysł na monografię – wyjaśnia Anna Kamińska nauczycielka historii i jedna ze współautorek książek.

Po ukazaniu się dziejów Krzczonowa, panie Teresa Gutek i Anna Kamińska wzięły się za zbieranie materiałów o historii parafii Krzczonów, która okazała się też niezwykle bogata. Po dwóch latach intensywnej pracy ukazała się właśnie monografia parafii, która jest dopełnieniem dziejów miejscowości.

- Historia to ludzie i wydarzenia, czasem stąpając po swojej „małej ojczyźnie” nie mamy pojęcia, jak wielkie tajemnice i pamięć wydarzeń w sobie skrywa. Jedną z historii do odkrycia są dzieje parafii i ludzi, którzy ją tworzyli, zarówno duszpasterzy, jak i wiernych. Szukanie ich śladów i zdarzeń jakimi byli świadkami to fascynująca przygoda – podkreśla Anna Kamińska.

– Publikując takie książki chodzi o to by ocalić od zapomnienia minione dzieje. Przekopując parafialne archiwa, zaglądając do prywatnych albumów i rozmawiając z ludźmi o minionych czasach przywracamy do życia postaci i zdarzenia, jakie kształtowały naszą miejscowość, a więc i nas samych. Choćby dlatego warto poświęcić czas na odnalezienie tych okruchów przeszłości – mówi Teresa Gutek.

Do historii Krzczonowa będziemy jeszcze wracać na naszych łamach.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy