Nowy numer 11/2024 Archiwum

Pomysł na emeryturę

Pani Ewie marzy się, żeby ludzie w Bychawie mogli powiedzieć, iż znają się lepiej niż z widzenia. W pięciotysięcznym mieście nie jest to łatwe, ale czemu nie spróbować?

- Sama w Bychawie mieszkam od 10 lat i jest to dla mnie miejsce wciąż do okrywania, w czym pomagają mi inni mieszkańcy. Trudno jednak zaczepiać ludzi na ulicy i prosić, by opowiedzieli o swoim mieście, pasjach czy podzielili się talentami, dlatego powstał pomysł, by stworzyć Akademię Aktywnego Seniora i otworzyć Oddział Uniwersytetu Trzeciego Wieku - mówi Ewa Rębecka z Bychawskiego Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych i przewodnicząca Gminnej Rady Seniorów.

W jednym i drugim przypadku chodzi o to, by dać możliwość starszym mieszkańcom zaangażować się w różne działania, zachęcić do wychodzenia z domu, umożliwić poznanie się i wspieranie. - Każdy ma inną sytuację. Niektórzy zostali tu sami, bo dzieci wyjechały, inni mają blisko rodziny, angażują się w wychowanie wnuków, ale warto, by mieli też czas dla siebie, by mogli realizować swoje pasje albo odkrywać nowe. Taką możliwość chcieliśmy stworzyć, realizując różne programy - podkreśla pani Ewa.

To, co proponują mieszkańcom, ma różne wymiary. - W Akademii Aktywnego Seniora przygotowujemy np. warsztaty ze śpiewu, bo nasze miasto chórami stoi. Mamy cztery zespoły (w tym chór męski), które skupiają sporo mieszkańców. Okazuje się, że to miasto ludzi o muzycznych zdolnościach. Przygotowujemy też warsztaty teatralne, gdzie będzie można spróbować swoich sił na scenie. Nie zabraknie także wykładów związanych ze zdrowiem, dietą, gimnastyką, zajęć plastycznych, rękodzielniczych czy kulinarnych. Możliwości jest naprawdę dużo, a drzwi otwarte są dla każdego - przekonuje pani Ewa.

Wieść o ofercie dla tych, którzy mają przynajmniej 50 lat, rozchodzi się pocztą pantoflową. Przychodzi jedna osoba, której coś się spodobało i przyprowadza kolejne, koleżanki czy sąsiadki. Potem ludzie poznają się coraz lepiej i nie tylko przychodzą po to, by się czegoś nauczyć czy podzielić z innymi swoją wiedzą, ale by zwyczajnie spędzać ze sobą czas. Nawiązują się relacje, które przenoszą się w codzienne życie.


Więcej o seniorach w Bychawie w kolejnym "Gościu Lubelskim".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy