W rodzinie nikt nie zginie

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 26/2012

publikacja 28.06.2012 00:00

– Chcemy, żeby Lublin był miastem przyjaznym rodzinie. Im więcej małżeństw i dzieci w naszym mieście, tym lepiej dla nas. Dlatego chcemy wspierać i nagradzać tych, którzy podejmują się trudu rodzicielstwa – mówi Monika Lipińska, wiceprezydent Lublina.

Wychowanie  to duży trud,  ale i wielka radość Wychowanie to duży trud, ale i wielka radość
Agnieszka Gieroba

Ludzie myślą, że jak będą mieli drugie dziecko, to będzie dwa razy więcej pracy. To nieprawda, nie ma takiego przełożenia. Ja mam pięcioro dzieci i doświadczenie, że z każdym kolejnym było łatwiej niż z pierwszym. Oczywiście, nie jestem w stanie nikogo namówić do tego, by miał pięcioro dzieci, mogę tylko dać świadectwo, że w rodzinie nikt nie zginie. Im mamy więcej rodzeństwa, tym jest nam w życiu łatwiej – mówi Dorota Kokoszka. Konferencja „Lublin dla rodziny” zorganizowana przez Związek Dużych Rodzin i władze miasta była okazją do pokazania, jak żyje się dużym rodzinom, porozmawiania o ich potrzebach i nagrodzenia tych, którzy podjęli się trudu rodzicielstwa także przez stworzenie rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.