Strzał w dziesiątkę

Agnieszka Gieroba


|

Gość Lubelski 51-52/2012

publikacja 20.12.2012 00:15

Świadectwo. Pan Bóg obiecał jej dom i choć był moment, że wraz z dwójką dzieci i mężem byli bezdomni, słowa dotrzymał. Jeśli coś jest wolą Bożą, można kupować bez pieniędzy. Anna Saj mówiła w Lublinie o tym, że jak się ufa, 
to Boże Narodzenie jest przez cały rok.


Modlitwa podczas grudniowego spotkania Magnificatu 
w Lublinie Modlitwa podczas grudniowego spotkania Magnificatu 
w Lublinie
Agnieszka Gieroba


Jest matką szóstki dzieci, wraz z mężem prowadzi firmę, robi doktorat z teologii. Sama o sobie mówi, że jest zwyczajna. Pochodzi z normalnego domu, gdzie była kochana przez rodziców. – Jako nastolatka zachwyciłam się słowem Bożym dzięki oazie. Wraz z przyjaciółmi rywalizowaliśmy, kto nauczy się najwięcej fragmentów Pisma Świętego na pamięć lub najszybciej znajdzie jakiś cytat w Biblii. Naturalne więc dla mnie było wybrać teologię jako kierunek studiów – mówi Ania Saj. Na studia do Lublina przyszedł także Jacek – chłopak, z którym się przyjaźniła. Szybko zostali narzeczonymi, a z czasem małżeństwem. – Zaangażowani byliśmy wtedy we wspólnotę Effata, wyrosłą z Ruchu Światło–Życie. Doświadczyłam, że ufając do końca, nigdy się nie zawiodłam – przekonuje pani Anna. – Wielokrotnie mieliśmy z mężem kłopoty finansowe, o co bardzo z Panem Bogiem się kłóciłam. On jednak pokazał mi, że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych, a jak coś jest Jego wolą, to można kupować bez pieniędzy. Tak było w naszym przypadku.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.