Test solidarności

Agnieszka Gieroba ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 09/2014

publikacja 27.02.2014 00:00

Szpitale są gotowe przyjmować rannych. To jednak może nie wystarczyć. Potrzeba też miejsc, gdzie będą mogły zatrzymać się ich rodziny.

– Władze Uniwersytetu Medycznego podjęły decyzję o udzieleniu ewentualnej pomocy rannym Ukraińcom  – mówi E. Fałdyga – Władze Uniwersytetu Medycznego podjęły decyzję o udzieleniu ewentualnej pomocy rannym Ukraińcom – mówi E. Fałdyga
Zdjęcia ks. Rafał Pastwa /GN

Apel do władz województwa lubelskiego o pomoc medyczną dla Ukrainy wystosował ks. Stefan Batruch, proboszcz greckokatolickiej parafii w Lublinie. Na początku jednak nie było konkretnego odzewu. Kiedy zaszła potrzeba, by udzielić pomocy rannemu w Kijowie mężczyźnie, u którego była konieczna amputacja ręki, we własnym zakresie wśród znajomych lekarzy, Ukraińcy mieszkający w Lublinie szukali pomocy. Dyrektor szpitala w Łęcznej zgodził się przyjąć rannego i leczyć go w łęczyńskim szpitalu.

Miejsc nie zabraknie

Po tym zdarzeniu rektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prof. Andrzej Drop podjął decyzję o włączeniu szpitali klinicznych do akcji pomocowej dla Ukraińców. Finansowanie leczenia tych osób obiecał też marszałek województwa Krzysztof Hetman. Dla rannych otwarte są wszystkie szpitale podległe marszałkowi województwa. Uniwersytet Medyczny w podległych sobie klinikach deklaruje pomoc okulistyczną i chirurgiczną. – Nie chcemy mówić o liczbie łóżek przeznaczonych dla rannych sąsiadów, bo wraz ze zmieniającą się sytuacją będziemy się dostosowywać do potrzeb – mówi Elżbieta Fałdyga z Uniwersytetu Medycznego. Na razie nie wiadomo, jak technicznie będzie wyglądał przewóz rannych z Kijowa do Lublina. – Nasza strona może zagwarantować transport sanitarny na terenie Polski. Współpracujemy ściśle ze strażą graniczną. Ona po sygnale z Ukrainy będzie kontaktować się z nami – mówi Beata Górka, rzecznik marszałka województwa lubelskiego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.