Kto ściąga, ten...

Grzegorz Tylec*

publikacja 06.03.2014 14:55

Kiedy łamię prawo korzystając z Internetu, czyli o naruszaniu praw autorskich w sieci.

Kto ściąga, ten... Kiedy materiały pobrane z sieci są nielegalne? Jakub Szymczuk /GN

Podczas korzystania z internetu może dochodzić do naruszeń przepisów prawa. Jednymi z częstszych są naruszenia praw autorskich. Internet bowiem jest medium, w którym dość łatwo może dochodzić do rozpowszechniania i eksploatacji utworów jak np. filmy, piosenki, książki, zdjęcia czy programy komputerowe . Aby uświadomić sobie, w jakich sytuacjach osoba korzystająca z internetu może ponieść odpowiedzialność prawną z tytułu naruszenia praw autorskich, poznać należy ogólne założenia regulacji prawnej w tym zakresie.

Prawo autorskie

Prawo autorskie to przepisy prawne, które mają na celu przede wszystkim ochronę interesów majątkowych i osobistych twórców (autorów różnego rodzaju dzieł – literackich, muzycznych, plastycznych, tanecznych, filmowych, komputerowych itp.). W Polsce kwestie te uregulowane są w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r. Z treści wspomnianej ustawy wynika, że wszelkiego rodzaju twórcy jak np. pisarze, dziennikarze, fotograficy, muzycy, plastycy, twórcy programów komputerowych czy filmów mają zagwarantowane prawo do uzyskiwania wynagrodzenia z tytułu korzystania ze stworzonych przez nich dzieł (utworów). Wynagrodzenie na rzecz twórców mają obowiązek płacić osoby, które w jakikolwiek sposób korzystają z utworów, m.in. każdy użytkownik internetu, który w jakikolwiek sposób korzysta z utworów umieszczonych w sieci, czyli np. słucha lub ogląda umieszczone tam piosenki lub filmy, kopiuje utwory, umieszcza utwory na własnych stronach internetowych, rozpowszechnia te utwory umożliwiając pobranie utworu z jakiejś strony internetowej, a także osoby które utwory rozpowszechnione w internecie wykonują publicznie (np. zespół muzyczny wykonujący publicznie cudze piosenki) lub publicznie odtwarzają muzykę lub filmy np. podczas dyskoteki lub w lokalu, w którym prowadzą działalność gospodarczą np. w restauracji, sklepie, zakładzie fryzjerskim itp.. Tak więc podstawową zasadą prawa autorskiego jest, to że jakiekolwiek wykorzystywanie utworu (odtwarzanie, kopiowanie, wykonanie, rozpowszechnianie itp.), także utworu, który dostępny jest bez żadnych ograniczeń w internecie np. na portalu youtube, może odbywać się tylko za zgodą twórcy lub reprezentującej go organizacji zbiorowego zarządzania (np. Zaiks, Zpav?? Itp.) oraz po uiszczeniu stosownego wynagrodzenia za korzystanie z utworu.

Prawo do wynagrodzenia za pracę

Od tej zasady istnieje jednak kilka wyjątków, które umożliwiają korzystanie z utworów bez uzyskiwania zgody twórcy, dzięki czemu odsłuchiwanie muzyki lub oglądanie filmów z Internetu będzie legalne. Sytuacje te omówione zostaną w dalszej części artykułu. Uzasadnieniem przedstawionej konstrukcji prawnej jest założenie, że każdy człowiek ma prawo czerpać korzyści majątkowe ze swojej pracy, mają je więc także twórcy, którzy wykonują pracę o charakterze intelektualnym. Wykorzystywanie więc efektów cudzej pracy (odtwarzanie filmów, słuchanie muzyki, używanie programów komputerowych) bez zapłaty wynagrodzenia osobie, która je stworzyła, ocenić należy jako działanie jednocześnie sprzeczne z prawem i niemoralne. Jak więc wskazano, generalną zasadą prawa autorskiego jest, że prawo do czerpania korzyści majątkowych z eksploatacji utworu przysługuje twórcy lub jego spadkobiercom przez okres: od chwili stworzenia utworu, przez cały okres życia twórcy oraz 70 lat od daty jego śmierci.

Na własny użytek

Z jednej strony ustawa o prawie autorskim stwierdza, jak to wyżej wskazano, że każdy akt eksploatacji utworu może odbywać się jedynie za zgodą twórcy i po uiszczeniu na jego rzecz wynagrodzenia, z drugiej zaś wylicza szereg wyjątków od tej zasady, które pozwalać będą na nieodpłatne korzystanie z utworów. Podstawowe znaczenie ma tutaj regulacja art. 23 ustawy dotycząca tzw. dozwolonego użytku osobistego. Przepis ten stanowi, że w sytuacji gdy korzystamy z utworów do własnych celów prywatnych, nie związanych z prowadzeniem działalności zarobkowej dozwolone i legalne jest korzystanie z rozpowszechnionych utworów bez obowiązku zapłaty wynagrodzenia twórcy. Oznacza to, że na zasadzie wyjątku od opisanej powyżej generalnej zasady prawa autorskiego w sytuacji gdy słuchamy muzyki, oglądamy filmy, wykonujemy utwory rozpowszechnione w internecie i czynimy to do celów prywatnych tzn. w żaden sposób nie zarabiamy na eksploatowaniu utworów, działanie tego rodzaju jest dozwolone i legalne. Jak wynika z art 23 ust 2 eksploatacja utworów może odbywać się w kręgu osób najbliższych (rodziny, przyjaciół, bliskich znajomych). Dozwolone jest więc w świetle wskazanego przepisu utrwalenie oraz zwielokrotnienie utworów dla siebie (np. kopia płyty do słuchania w aucie) oraz utrwalanie (np. nagrywanie) i sporządzenie kopii utworów (filmu, książki, płyty z muzyką, zdjęć czy plików mp3), aby obdarować nimi osoby najbliższe.

Jak wskazano warunkiem jest to, aby tego rodzaju działalność nie była źródłem dochodów dla osoby eksploatującej utwory. Podkreślić więc należy, że w świetle polskiego prawa autorskiego dozwolone jest kserowanie książek, kopiowanie płyt, nagrywanie czy słuchanie muzyki lub oglądanie filmów z Internetu o ile dokonywane jest to w celach prywatnych czyli niezarobkowych. Bardzo ważną kwestią jest aby wiedzieć, że wskazany art 23 dotyczący dozwolonego użytku osobistego nie dotyczy programów komputerowych, utworów architektonicznych i elektronicznych baz danych. Jest więc przestępstwem używanie, kopiowanie czy posiadanie programów komputerowych bez licencji zezwalającej na tego rodzaju użytek.

Kopiowanie też kosztuje

Opisany tu wyjątek umożliwiający legalny prywatny użytek utworów jest niewątpliwie źródłem strat finansowych dla twórców. Straty, które powstają w majątku twórców ze względu na legalną eksploatację utworów w ramach dozwolonego użytku osobistego, są rekompensowane im przez wynagrodzenie, które wypłacają im organizacje zbiorowego zarządzania (np. Zaiks) z tytułu opłat, które dokonywane są przez producentów i importerów sprzętu i materiałów służących do kopiowania utworów. Wyjaśnić należy, że użytkownicy utworów, czyli my wszyscy kupując urządzenia do kopiowania (np. kserokopiarki, komputery, nagrywarki itp.) oraz materiały do kopiowania (np. papier do ksero, twarde dyski itp.) w cenie tych urządzeń i materiałów uiszczamy opłatę, która za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania powinna trafić do kieszeni twórców jako rekompensata za utratę zysków związanych z legalną eksploatacją utworów w ramach dozwolonego użytku.

Im przyjemniej, tym wyższy zysk

Z przedstawionych powyżej zasad wynika, że jako nielegalną należy uznać każdą eksploatację utworów bez zapłaty wynagrodzenia, (także utworów dostępnych w Internecie), gdy dokonywana jest ona w celu osiągania zysków np. właściciel restauracji, sklepu, zakładu fryzjerskiego itp. odtwarza muzykę lub wystawia odbiornik radiowy telewizyjny lub podłączony do Internetu aby uprzyjemnić czas swoim klientom. Przyjmuje się, że eksploatowanie utworów uprzyjemnia zakupy lub świadczenie usług i pośrednio wpływa na wyższe zyski przedsiębiorcy. Z przedstawionej powyżej zasady, zgodnie z którą dozwolony użytek osobisty jest możliwy, ale jedynie w kręgu osób najbliższych, jako nielegalne uznać należy działanie polegające na rozpowszechnianiu utworów, czyli np. umieszczaniu piosenek, filmów, zdjęć, książek itp. utworów na stronach internetowych dostępnych dla nieograniczonej liczby osób. Rozpowszechnianie więc utworów bez zgody twórcy na Facebooku, Youtube lub portalach typu chomikuj.pl może być źródłem odpowiedzialności prawnej.

Coś za coś

Warto zauważyć, że różnego rodzaju platformy wymiany plików np. sieci peer to peer funkcjonują na tej zasadzie, że warunkiem ściągnięcia materiałów jest udostępnienie własnych zasobów. O ile więc ściągniecie pliku do własnego użytku będzie dozwolone, o tyle udostępnienie własnych materiałów będzie powodowało odpowiedzialność prawną. Na zakończenie warto dodać, że ten sam akt nielegalnej eksploatacji utworów może być jednocześnie źródłem odpowiedzialności cywilnoprawnej oraz karnej. Oznacza to, że konsekwencją złamania praw autorskich może być odpowiedzialność majątkowa związana z rekompensatą utraconego przez twórcę zysku oraz wymierzana często jednocześnie sankcja kryminalna (kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności).

 

* autor jest doktorem nauk prawnych, pracownikiem Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej KUL JP II

Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji