Lublin gotowy? Start!

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 19/2014

publikacja 08.05.2014 00:00

Bieganie. Mówią, że jest jak samo napędzająca się machina. Sposób na życie, na poznanie siebie, na poczucie wolności. Bez wątpienia ostatnimi czasy jest przede wszystkim coraz modniejsze.

  Pierwszy Maraton Lubelski był wielkim i profesjonalnym przedsięwzięciem Pierwszy Maraton Lubelski był wielkim i profesjonalnym przedsięwzięciem
Agnieszka Gieroba

Biegają zarówno ci w podeszłym wieku, jak i ci, którzy całkiem niedawno nauczyli się chodzić. Biegają kobiety i mężczyźni – przedstawiciele różnych profesji. Czasami zaczynają, bo chcą stracić na wadze, zrelaksować się aktywnie po ośmiu godzinach spędzonych w biurze czy też poprawić kondycję fizyczną. Po kilku próbach okazuje się, że motywacja stopniowo się zmienia.

Dla ciała i ducha

– Biegać zacząłem w maju zeszłego roku – opowiada Tomek Popławski. – Powód był prozaiczny. Wielki, ogromny, jak piłka brzuch, no i waga 99 kg. Dziś ważę co prawda tylko o 5 kg mniej, ale odkryłem, że dzięki bieganiu zapominam, co to stres – mówi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.