Ta droga dopiero się zaczyna

Gość Lubelski 31/2014

publikacja 31.07.2014 00:00

O korzyściach płynących z wędrówki na Jasną Górę z ks. Marcinem Rolą, prowadzącym grupę z Chełma, rozmawia ks. Rafał Pastwa.

Ksiądz Marcin Rola podczas drogi będzie się modlił za pielgrzymów oraz ich bliskich Ksiądz Marcin Rola podczas drogi będzie się modlił za pielgrzymów oraz ich bliskich
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Ks. Rafał Pastwa: Tak z ciekawości: ile razy byłeś na pielgrzymce?

Ks. Marcin Rola: Dwadzieścia dwa razy. W zasadzie to dwadzieścia dwa i pół, bo raz, tuż po zmianie parafii, ze względu na wcześniejsze plany pozostałych księży nie mogłem być na całej pielgrzymce.

Czy jest coś, co może zaskoczyć po tylu latach na trasie?

Wydawać by się mogło, że nic albo niewiele. Jednak każdego roku jest to przeżycie niezwykłe i niepowtarzalne. Dlatego chodzę na Jasną Górę.

Co należy do Twoich obowiązków przed pielgrzymką?

Sam muszę zorganizować pierwsze pięć dni trasy. Objeżdżam proboszczów, ustalam, kiedy Msza św., gdzie noclegi i posiłki. Ale mam też pomoc w tym wszystkim księży i osób świeckich. Jestem po raz drugi przewodnikiem dla grupy chełmskiej. I nie ukrywam, że dobrze, jeśli przewodnik jest niezmienny. To wiele porządkuje i stanowi pewne ułatwienie. Przed rokiem musiałem organizować wszystko od początku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.