Jazda bez trzymanki

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 32/2015

publikacja 06.08.2015 15:30

Rekolekcje oazowe. Postanowili 15 dni wakacji spędzić na rekolekcjach. Większość nie spodziewała się, że te dwa tygodnie zmienią ich życie, a jednak tak się stało.

Modlitwa staje się rzeczywistym spotkaniem z Bogiem Modlitwa staje się rzeczywistym spotkaniem z Bogiem
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Duch Święty działa! To, co stało się w ciągu rekolekcji, większość uczestników śmiało określa mianem cudu. – Nie spodziewaliśmy się takich rzeczy. Oaza to miał być miły sposób na wakacje w dobrym towarzystwie w przystępnej cenie. Tymczasem Pan Bóg zafundował nam jazdę bez trzymanki! – podkreślają uczestnicy oaz, którzy w Świdniku spotkali się na Dniu Wspólnoty. – My młodzi mamy różne problemy. Czasami ich nie widać, ale wielu z nas płacze do poduszki, bo czuje się gorszym, bo w rodzinie są kłopoty, bo brakuje nam miłości. Długo można wymieniać wszystkie nasze bolączki. Nikt nie spodziewał się raczej, że oaza może tak bardzo zmienić serce człowieka. Nie wiadomo, kiedy słowo Boże trafia prosto do serca, przeszywa je niczym strzała. Czasem jest tak, że padamy bez sił i mówimy w pokorze: „Boże, rób, co chcesz, tylko mnie uratuj”, innym razem doświadczamy takiej eksplozji radości, że nie można powstrzymać głośnego śmiechu. W każdej tej sytuacji Bóg jest tak blisko, że wydaje mi się, że mogę Go dotknąć – daje świadectwo Dominika.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.