Przyjechali do Lublina na zaproszenie Centrum Wolontariatu. Mają odpocząć po powodzi, jaka nawiedziła w tym roku Tbilisi. Spokojne wakacje spędzają tu także dzieci z terenów okupowanych przez Rosję – Abchazji i Osetii Południowej.
Miasto zrobiło duże wrażenie na gościach
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Dość nietypowo wygląda grupa dzieci i młodzieży z Gruzji, która tańczy zumbę na parkiecie w szkole przy ul. Długosza. Jednak dla młodych Gruzinów jest to wielka atrakcja. Tańczą i świetnie się bawią.
Wielka woda
Levan Gegeshidze reprezentuje gruzińską organizację, która współpracuje na co dzień z Centrum Wolontariatu w Lublinie. Przyjechał tu w roli opiekuna grupy. Jednak jego związki z naszym krajem są od kilku lat dość bliskie, bo studiuje we Wrocławiu. – W Tbilisi była powódź. Postanowiliśmy wspólnie pomóc dzieciakom, które doświadczyły jej skutków. Niektóre z nich straciły domy i mieszkania, a niektóre z tutaj obecnych straciły w jej wyniku osoby bliskie – tłumaczy Gegeshidze. Kolonie stanowią element poznania wzajemnych kultur i tradycji, ale są także czasem zabawy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.