Mela Koteluk i Katie Melua już od 35 zł

rp

publikacja 03.09.2015 10:10

W Arenie Lublin koncertu słuchało ok. 10 tys. osób.

Mela Koteluk i Katie Melua już od 35 zł Koncert Meli Koteluk w Chełmskim Domu Kultury ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Mieszkańcy Lubelszczyzny mają szansę, by za jednym zamachem uczestniczyć w koncercie dwóch świetnych artystek. Bilety na koncert można kupić już za 35 zł. To zdecydowanie niewielkie pieniądze za taki koncert.

Katie Melua, znana na całym świecie piosenkarka, pojawi się na scenie tuż po zakończonym koncercie Meli Koteluk.

– Jestem nieco zawiedziona raptowną zmianą pogody, ale cieszę się, że będę mogła usłyszeć utwory Katie na żywo. Będzie gorąca atmosfera, to najważniejsze – mówi Iwona.

Katie Melua pojawia się w Lublinie nie przez przypadek. W ramach tegorocznej edycji europejskiego festiwalu smaku w Lublinie dominuje akcent gruziński. Stąd organizatorzy wpadli na pomysł by nad Bystrzycę zaprosić artystkę, która urodziła się w 1984 r. w Kutaisi, które leży obecnie na terytorium Gruzji. Wtedy był to jeszcze ZSRR.

W dzieciństwie, wraz z rodzicami wyemigrowała do Belfastu. Tam ukończyła szkołę podstawową św. Katarzyny i dominikański college w Fortwilliam. Następnie rodzina Katie przeniosła się do Londynu. Obywatelstwo brytyjskie artystka przyjęła w 2005 r.

W wieku 15 lat wygrała pierwszy poważny konkurs muzyczny organizowany przez brytyjską telewizję. Swój pierwszy album, zatytułowany Call Of the Serach wydała w 2003 r. Krążek kupiło niemal 2 mln osób na całym świecie.

Katie Melua należy do gruzińskiego Kościoła Prawosławnego i Apostolskiego, który jest jednym z najstarszych kościołów chrześcijańskich. Według tradycji został założony przez Andrzeja apostoła.

Zanim na lubelskiej scenie pojawi się Melua, z koncertem wystąpi Mela Koteluk. Artystka wydała do tej pory dwie płyty: „Spadochron” i „Migracje”. Na Lubelszczyźnie wystąpiła już kilkukrotnie, m.in. w Chełmie i Lublinie.

– Podoba nam się to zestawienie artystek na dzisiejszy wieczór. Ale naszym zdaniem miejsce koncertu, czyli duży stadion, nie jest najlepszym miejscem na tego typu występy. Zarówno Melua jak i Koteluk lepiej sprawdzają się w bardziej kameralnych salach, ale wiadomo, że Arena Lublin potrzebuje teraz publiczności. Miejmy nadzieję, że stadion nie będzie dziś świecił pustkami, jak podczas ostatnich imprez – tłumaczą Magda i Piotr z Lublina.