Z Ewą Dados, dziennikarką Radia Lublin, pomysłodawczynią akcji „Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę”, o sensie pomagania, o tym, że paczka jest tylko początkiem pomocy, i o zbieraniu wszystkiego poza pieniędzmi, rozmawia ks. Rafał Pastwa.
Podczas akcji chodzi o to, by zauważyć człowieka w potrzebie
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Ks. Rafał Pastwa: Czy w 2015 r. nadal istnieje potrzeba zbierania płodów ziemi i produktów żywnościowych na pomoc dla dzieci i rodzin?
Ewa Dados: Przede wszystkim trzeba miłości, troski i zaangażowania na rzecz drugiego człowieka. Wydawałoby się, że te elementy powinny towarzyszyć nam w życiu w sposób naturalny. Jednak nie zawsze tak jest. Z tego wynika to, co dzieje się w ramach naszej akcji. Bardzo potrzebne są ziemiopłody w stołówkach małych szkół czy ośrodkach szkolno-wychowawczych. To wsparcie pozwala wydawać pieniądze przez dany ośrodek na inne cele, na przykład na edukację. Mamy jednak sygnały, że istnieje również przestrzeń niedostatku.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.