Nitką opowiedziane

ag/UMCS

publikacja 11.12.2015 09:16

W 1977 r., w wieku 50 lat, Esther Nisenthal Krinitz wzięła do ręki tkaninę i nici i za ich pomocą postanowiła opowiedzieć bliskim o swoich wojennych losach. Tak powstały niecodzienne obrazy, które można oglądać w sali muzeum w bibliotece UMCS.

Obraz Esther Nisenthal Krinitz Obraz Esther Nisenthal Krinitz
To opowieść o jej wojennych przeżyciach
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Esther Nisenthal Krinitz przeżyła okupację hitlerowską w Polsce, ukrywając się, podając się za Polkę, katoliczkę, córkę rolnika z północy kraju. W 1949 r. wraz z mężem Maxem Krinitzem i córką przybyła do Nowego Jorku.

Esther była krawcową, ale nie posiadała wykształcenia artystycznego. Mimo to, przy użyciu różnych rodzajów materiału, igły i nici, stworzyła serię 36 kolaży, charakteryzujących się żywymi kolorami i dbałością o szczegóły oraz realizmem właściwym sztuce ludowej.

Precyzyjnie wyszyte pod obrazami słowa składają się na poruszającą opowieść o przetrwaniu.

- Choć jej kolorowe obrazy na pierwszy rzut oka wydają się niemal radosne, ich bliższa analiza ujawnia uderzający kontrast pomiędzy sielskimi krajobrazami a przemocą, przerażeniem i zdradą, które je wypełniają - zaznacza prof. Monika Adamczyk-Garbowska.

Prace Esther Nisenthal Krinitz są obecnie regularnie wystawiane w muzeach i galeriach w Stanach Zjednoczonych, ale ona sama zawsze mówiła, że nie tworzyła ich, by je pokazywać na wystawach, ale by przekazać bliskim swoje wspomnienia. Stworzyła je dla swoich córek.

W 1999 r. Esther przyjechała do Polski, by pokazać swoim córkom i wnukom wszystkie te miejsca, które znali tylko z jej obrazów. Esther Nisenthal Krinitz zmarła w 2001 r.