Rektor u św. Piotra

Ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 02/2016

publikacja 07.01.2016 00:15

Z księdzem Bogusławem Suszyło, rektorem kościoła pod wezwaniem św. Piotra w Lublinie – o współczesnym duszpasterstwie, potrzebach wiernych i ciszy w centrum miasta – rozmawia ks. Rafał Pastwa.

 Ks. Suszyło zaprasza na modlitwę w kościele przy ul. Królewskiej Ks. Suszyło zaprasza na modlitwę w kościele przy ul. Królewskiej
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Ks. Rafał Pastwa: Jakie to uczucie zostać rektorem kościoła pod wezwaniem św. Piotra?

Ks. Bogusław Suszyło: Przede wszystkim to wyzwanie dla mnie. Ze względu na wymagania współczesnego świata, ale i bogatą duchową historię tego miejsca. Przez dziewięćdziesiąt pięć lat byli tu ojcowie jezuici. To pierwszy kościół, w którym wprowadzano reformy soborowe w Lublinie. W jego murach powstała pierwsza wspólnota neokatechumenalna. Tu zbudowano pierwszy obelisk poświęcony ks. Jerzemu Popiełuszce. Sprawowane tu były Mszę św. w intencji ojczyzny. W latach świetności świątynia ta gromadziła wielkie rzesze wiernych, którzy nie mieścili się w jej wnętrzu, nawet na placu, dlatego tłum modlił się, stojąc na ul. Królewskiej. Wreszcie w tym kościele powstawało harcerstwo katolickie. Ufam, że Bóg da mi siłę. Skoro zostałem powołany, by być tu rektorem, to znaczy, że powinienem mieć poczucie wiary i pewności, że – tak jak Piotrowi – Pan nie pozwoli mi utonąć w falach współczesnego wzburzonego świata.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.