Życie na parkiecie

Gość Lubelski 04/2016

publikacja 21.01.2016 00:15

Projekt „Wodzirej”. Jest kimś, kto aktywizuje ludzi na imprezie, nie robiąc z nich pośmiewiska. Mówi, że prowadzi zabawę na poziomie, ale jednocześnie pełną szaleństwa.


Jedno z wesel Dawid prowadził razem ze swoją rodziną,
m.in. z córką Sarą Jedno z wesel Dawid prowadził razem ze swoją rodziną,
m.in. z córką Sarą
Archiwum projekt „Wodzirej”

Jest ich w Polsce coraz więcej, bo zapotrzebowanie na usługi wodzirejskie rośnie. Prowadzą wesela, bale, festyny, imprezy dla dzieci. Są wszędzie tam, gdzie na imprezie oprócz włączenia muzyki potrzeba kogoś, kto w dobrym stylu rozrusza towarzystwo. – Kiedyś na weselu funkcjonowała tylko orkiestra – mówi wodzirej Dawid Modrzejewski, który pięć lat temu stworzył w Lublinie projekt „Wodzirej”. – Potem gorsze orkiestry zaczęły tracić na rzecz didżejów. Ja dziś po kilku latach swojej działalności mam pełne ręce roboty i pracę daję także innym. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.