Niedostatek wyniszcza

ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 07/2016

publikacja 11.02.2016 00:15

W 2015 roku w ramach pomocy społecznej wsparcie uzyskało
9871 rodzin z Lublina,
co przełożyło się
na 20 130 osób żyjących w tych rodzinach.
To jAK całkiem spore miasteczko. A przecież statystyki to nie wszystko.

Gabrysia, uczestniczka projektu „Społeczna lodówka” w Lublinie Gabrysia, uczestniczka projektu „Społeczna lodówka” w Lublinie
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Wyprawa do sklepu spożywczego pociąga za sobą spore koszty, zwłaszcza w przypadku dużej rodziny. Kupione za sto złotych produkty żywnościowe można zmieścić dziś do jednej torby. Nic więc dziwnego, że wiele osób borykających się na co dzień z problemami finansowymi nie może pozwolić sobie na zbytek, a często nawet na wykonanie podstawowych zakupów. Dla wielu ten problem nie istnieje, rzadko mamy do czynienia z osobami, dla których jedzenie stanowi produkt ekskluzywny. Dlatego warto zwrócić uwagę na akcję pod nazwą „Społeczna lodówka”. To pierwsze tego typu przedsięwzięcie w Lublinie.
Akcja została zapożyczona z Hiszpanii. Tam do lodówki można włożyć żywność, która mogłaby się zmarnować w domach czy restauracjach. Korzystają z niej potrzebujący. Otwierają ustawioną na ulicy lodówkę, biorą jedzenie, które ktoś wcześniej włożył, zamykają lodówkę. Przy ul. Bernardyńskiej 5, w siedzibie katolickiego stowarzyszenia „Agape”, lodówka już działa. Teraz czeka na zapełnienie.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.