Jestem inny, bo ludzie tak mówią

jj

publikacja 10.05.2016 17:57

Pod patronatem Anny Dymnej w Sali Kongresowej lubelskiego Uniwersytetu Przyrodniczego wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 w Lublinie i studenci pedagogiki specjalnej UMCS zaprezentowali spektakl "Franek ze Słonecznej Doliny".

"Franka" w Lublinie wystawiono po raz drugi "Franka" w Lublinie wystawiono po raz drugi
Fundacja Pro Artis

- To przedstawienie po raz kolejny zostało wystawione dla uczniów szkół lubelskich - mówi pomysłodawczyni pokazania spektaklu w Lublinie Małgorzata Brandstatter, która wraz z mężem Andrzejem prowadzi zakopiańską fundację Pro Artis. - To sztuka o akceptacji, tolerancji i szacunku do osoby niepełnosprawnej, głównie  intelektualnie. Dla młodego pokolenia to lekcja otwartości wobec osób niepełnosprawnych.

"Franek ze Słonecznej Doliny" to historia smutnego, niepełnosprawnego intelektualnie chłopca, który odnajduje przyjaciół i swoje miejsce na ziemi. Po raz pierwszy została zaprezentowana publiczności z okazji jubileuszu 10-lecia działań Fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko" oraz otwarcia ośrodka terapeutyczno-rehabilitacyjnego "Dolina Słońca".

Aktorka jest także reżyserem tego przedstawienia. - Gdy tylko zobaczyłam spektakl w Radwanowicach, który był wykonywany przez dorosłych niepełnosprawnych, od razu pomyślałam o naszych dzieciach - mówi pani Małgorzata, która na co dzień pracuje w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 2 w Lublinie.

Fundacja Brandstatterów wraz z nauczycielami ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 w Lublinie przeniosła przedstawienie z Radwanowic do Lublina. - Chodziło o to, by pokazać przede wszystkim właśnie najmłodszym, że niepełnosprawni są wśród nas i mają takie same potrzeby i prawa jak wszyscy inni ludzie - podkreśla pani Małgorzata.

Najważniejsze, jak zaznacza pomysłodawczyni lubelskiego spektaklu, są słowa wypowiedziane już na początku. - Chłopiec z Zespołem Downa mówi do promyczka słońca, że jest smutny, bo jest samotny. Promyczek pyta, dlaczego, a chłopiec odpowiada, że jest inny. Promyk pyta: "Od kogo?". On odpowiada: "Nie wiem, ale ludzie tak mówią". To jest naprawdę powalające - stwierdza M. Brandstatter. 

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 2 w Lublinie od lat włącza dzieci i młodzież z różnych szkół w mieście do wspólnych działań ze swoimi wychowankami. "Franek ze Słonecznej Doliny" to kolejny projekt, jaki powstał dzięki wieloletniej współpracy fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko” oraz fundacji Andrzeja i Małgorzaty Brandsttaterów "Pro Artis".