Rysowali komiksy, projektowali okładki

ag

publikacja 12.05.2016 10:50

Swoje drzwi otworzyły biblioteki przygotowując nie tylko szereg atrakcji dla czytelników, ale i pokazując to, czego na co dzień nie widać.

Warsztaty rysowania komisku Warsztaty rysowania komisku
To jedna z atrakcji przygotowanych przez Bibliotekę UMCS
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Można było zaprojektować własną okładkę książki, nauczyć się jak się rysuje komiksy, zajrzeć do magazynów, obejrzeć specjalnie przygotowane wystawy, wysłuchać prelekcji, a także oddać "przetrzymaną" książkę bez płacenia kary. Wszystko w ramach Tygodnia Bibliotek zorganizowanego w tym roku pod hasłem "Biblioteka inspiruje".

Biblioteki mają się dobrze. Mimo dostępności wielu treści w internecie wcale nie ubywa czytelników tradycyjnych książek.

- Zauważam, że ostatnie lata to wzrost czytelników młodszych. Mam tu na myśli osoby w wieku od dwudziestu kilku lat do czterdziestu kilku. Przychodzą częściej, pytają o nowości, aktywnie włączają się w organizowane przez biblioteki wystawy, prelekcje, spotkania z autorami czy warsztaty, bo trzeba pamiętać, że biblioteka to nie tylko miejsce, gdzie można wypożyczyć książkę czy przejrzeć prasę - mówi pani Anna Kotlula od 20 lat pracująca w bibliotece.

O popularności bibliotek świadczy choćby sukces lubelskiego "Biblio" czyli nowoczesnej biblioteki miejskiej otwartej kilka lat temu na lubelskich Czubach.

- To miejsce przyciąga wielu młodych ludzi nie tylko z naszego osiedla, ale i innych rejonów miasta. Wszystko za sprawą nowoczesnych rozwiązań. W zbiorach "Biblio", obok tradycyjnych książek, znajdują się audiobooki, płyty z muzyką, pokaźna kolekcja filmów DVD, jest sala konferencyjna, która służy także za salę kinową, komputery, gry dla dzieci i młodzieży, do tego nowoczesny wystrój, fotele do czytania na miejscu - zachwalają jedną z najnowocześniejszych bibliotek pracownicy.

Specjalny program w ramach Tygodnia Bibliotek przygotowało wiele filii Biblioteki Miejskiej oraz Biblioteki Uniwersyteckie.

To jedna z nielicznych okazji do zwiedzenia zakamarków bibliotecznych na co dzień nie dostępnych dla zwykłego czytelnika.

Ci, którzy dawno bibliotek nie odwiedzali, a mają w domu książki, które powinni zwrócić już dawno temu, jeszcze jutro mają szansę to uczynić bez płacenia kary.