Bieg Solidarności

ag

publikacja 04.06.2016 17:48

To jeden ze sposobów upamiętniania wydarzeń nazywanych "Lubelskim Lipcem". Na starcie stanęli wytrawni biegacze i amatorzy. Jedni podbiegli w Biegu Solidarności, inni w Półmaratonie Solidarności ze Świdnika do Lublina.

Uczestnicy biegu Uczestnicy biegu
Wśród startujących było wielu młodych ludzi
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Tradycją już jest, że na początku czerwca biegacze stają na starcie dwóch biegów. Jeden ulicami Lublina, gdzie do pokonania jest dystans ok. 2 km, drugi to półmaraton z początkiem w Porcie Lotniczym Świdnik i metą na stadionie MOSiR w Lublinie.

- To zawody, które przypominają o ważnych wydarzeniach związanych z protestami w lipcu 1980 roku. Ponadto poprzez odpowiednio zaplanowane trasy biegowe pokazują piękno Lublina i okolicy, zachęcają biegaczy, którzy przyjeżdżają spoza naszego regionu, by zostali u nas dłużej i zobaczyli Lubelszczyznę. To, oczywiście, także promocja biegania, zdrowego stylu życia i integracja rodzinna, bo w biegu mogą wziąć udział całe rodziny - mówi Marian Król, prezes Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ "Solidarność".

51 biegaczy pokonało 21-kilometrową trasę z Portu Lotniczego w Świdniku do mety przy al. Zygmuntowskich w Lublinie. W kategorii open z czasem 01:05:26 zwyciężył Kenijczyk Hillary Kimaiyo. Wśród Polaków najlepszy był Michał Biały (01:12:17), zaś klasyfikację pań wygrała rodaczka Kimaiyo - Stellah Barsosio (01:15:56).

W biegu ulicami Lublina nienajważniejsze było zwycięstwo poszczególnych grup wiekowych, ale sam udział, który świadczył o uczczeniu historycznych wydarzeń.
Nie zabrakło także biegu maluchów i rodzinnego spotkania na stadionie MOSiR.