publikacja 16.06.2016 00:00
Radosław Malinowski, twórca kenijskiej organizacji HAART przeciwdziałającej handlowi ludźmi, o współczesnym formach niewolnictwa i potrzebie pomocy ludziom, którym udało się wydostać z niewoli.
Radosław Malinowski jest absolwentem prawa na KUL Justyna Jarosińska /Foto Gość
Justyna Jarosińska: Wydawałoby się, że handel ludźmi, niewolnictwo już nie istnieje, że nie dotyczy naszych czasów.
Radosław Malinowski: Nic bardziej mylnego. Istnieje i ma się bardzo dobrze. Nie mamy co prawda dokładnych danych dotyczących stanu niewolnictwa na całym świecie, ale mówi się nawet o kilku milionach sprzedanych ludzi rocznie. Problem dotyczy zwłaszcza Afryki, ponieważ tam służby państwowe nie są w stanie zajmować się skutecznie tym zjawiskiem. Po prostu nie wypełniają swoich obowiązków. Choć w większości krajów Afryki handel ludźmi jest oczywiście przestępstwem, to jednak niestety niewiele spraw trafia przed sąd.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.