Pojechał rowerem na Syberię i nie wrócił

Gość Lubelski 32/2016

publikacja 04.08.2016 00:00

O wyprawie rowerowej, która zajęła 85 dni, wysokiej trawie koło kościoła i zesłańcach na Syberię opowiada ks. Dariusz Stańczyk, który przyjechał do Dąbrowicy z młodzieżą pielgrzymującą na ŚDM z Tobolska.

Ks. Dariusz Stańczyk  do Lublina przywiózł pół swojej parafii. Ks. Dariusz Stańczyk do Lublina przywiózł pół swojej parafii.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Agnieszka Gieroba: Przez wiele lat pracował Ksiądz we Włoszech i na Litwie. Jak to się stało, że znalazł się Ksiądz w Tobolsku?

Ks. Dariusz Stańczyk: Pojechałem tam na rowerze. Najpierw dostałem rower od Jana Pawła II. Ktoś dał go papieżowi podczas jednej z audiencji i kiedy go odwiedziłem i rozmawialiśmy o duszpasterzowaniu na Litwie, wyszło jakoś, że jeżdżę na rowerze, motorze, że opiekuję się trochę duszpastersko motocyklistami w Rosji. Wówczas papież podarował mi rower, bym dobrze go wykorzystał, a może i wyruszył taką drogą, którą Pan Bóg mi wyznaczy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.