Kino w byłym klasztorze ojców bernardynów

Oktawia Butrym*

publikacja 04.05.2017 10:26

W repertuarze kina przy ul. Bernardyńskiej 5 znajdowały się również dramaty kostiumowe "Znak Zorro", "Czarny Piłat" czy westerny, w których główną rolę grali Tom Mix oraz Broncho Billy.

Kino w byłym klasztorze ojców bernardynów Kino „Gwiazda" przy ul. Bernardyńskiej 5 w obiektywie Wiktora Ziółkowskiego Wiktor Ziółkowski /Pracownia Ikonografii Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN”

Tym razem opowiem o kinie „Gwiazda”, które mieściło się przy ulicy Bernardyńskiej 5, w obiekcie który należał niegdyś do zabudowań klasztornych o. bernardynów. Budynek wyglądem przypominał długi, murowany barak.

Do „Gwiazdy” przychodzili ubożsi kinomani, a zróżnicowany charakter seansów, przyciągał publiczność w każdym wieku. Najmłodsi widzowie, mogli zobaczyć wówczas słynne komedie z Flipem i Flapem oraz Patem i Patachonem.

Kino w byłym klasztorze ojców bernardynów   Aktualny widok na ul. Bernardyńska 5 w Lublinie Oktawia Butrym Pojawiały się również dramaty kostiumowe „Znak Zorro”, „Czarny Piłat” czy westerny, w których główną rolę grali Tom Mix oraz Broncho Billy. W okresie Bożego Narodzenia oraz Wielkiego Postu prezentowano filmy o tematyce religijnej.

Filmy nieme wyświetlano do lat 30. XX wieku, ponieważ zasoby materialne zakonników nie pozwalały na zakup nowego sprzętu. „Gwiazda” funkcjonowała
w okresie międzywojennym, a po wojnie budynek zlikwidowano. Obecnie mieści się tu brama wjazdowa prowadząca na teren parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie.


*Oktawia Butrym jest absolwentką Tekstów Kultury i Animacji Sieci na KUL, jest założycielką Lubelskiej Bazy Filmowej i organizatorką spotkań „Przestrzenie kin”. Tekst oparty na podstawie pracy „Kina lubelskie w architekturze i życiu kulturalnym miasta w XX wieku”.

- W ramach cyklu „Kina lubelskie - retrospekcja” opowiem o kinach przedwojennych powojennych i późnego modernizmu. Będzie się można dowiedzieć na jakie filmy chodzili ówcześni Lublinianie oraz jakie wydarzenia kulturalne odbywały się w już nieistniejących budynkach. Każde kino ma swoją historię, którą poznamy w dziewięciu odcinkach - podkreśla autorka.