Czy Apokalipsę można przedstawić w formie graficznej? Okazuje się, że tak i to z wielkim powodzeniem.

Justyna Jarosińska Justyna Jarosińska

publikacja 09.06.2017 12:50

Właśnie ukazała się książka "Apokalipsa świętego Jana. Powieść graficzna" zilustrowana przez malarza Pawła Kołodziejskiego, który swą kolejną pozycję przygotował tym razem we współpracy z o. Cyprianem Morycem.

Paweł Kołodziejski jest autorem wielu rysunków w różnego rodzaju publikacjach książkowych Paweł Kołodziejski jest autorem wielu rysunków w różnego rodzaju publikacjach książkowych
Justyna Jarosińska /Foto Gość

W opisie redakcyjnym publikacji możemy przeczytać, że rysunki Pawła Kołodziejskiego oddają niezwykłość monumentalnych obrazów, ich fantastyczne, żywiołowe i szybko zmieniające się sekwencje. Bez wątpienia w grafikach przedstawionych w kolorze czarno – czerwono – białym, wizja św. Jana jest zdecydowanie bardziej namacalna i konkretna. Pomaga w przystępny sposób przyswoić sobie sens Apokalipsy.

Paweł Kołodziejski, który ukończył malarstwo ścienne na ASP w Krakowie, podkreśla, że pomysł przygotowania Apokalipsy właśnie w taki sposób, zrodził się po pierwsze z przeświadczenia, że żyjemy właśnie w czasach apokaliptycznych, a po drugie, forma graficzna powieści jest nurtem bardzo popularnym na Zachodzie, choć przedstawia głownie przemoc, magię i seks. - Moja propozycja próbuje nazywać rzeczy po imieniu – stwierdza Kołodziejski. - Dobro jest dobrem a zło złem. Dziś żyjemy w czasach pomieszania pojęć. Ilustrując Apokalipsę było dla mnie bardzo ważne, by oddać Bogu cześć, ale pokazać też ogrom zła, które się wydarza. Próbowałem za pomocą obrazów Apokalipsy pokazać sobie i czytelnikowi, że ta wizja, którą św. Jan wypowiedział jest formą przestrogi, ale jednocześnie jest w niej też niesamowita nadzieja.

Autor nie kryje, że jego publikacja to pewnego rodzaju forma prowokacji – Trzeba, by w końcu współczesny człowiek zastanowił się po co św. Jan napisał Apokalipsę, która tak naprawdę jest utworem na wskroś nowoczesnym – zauważa.

Choć Kołodziejski podkreśla, że jako malarz jest bardzo onieśmielony ilością barw i obrazów, które znajdujemy w Apokalipsie, jego powieść graficzna przedstawiona jest jedynie w trzech kolorach: czarnym, czerwonym i białym. – To kolory najbardziej uniwersalne, przez które można wyrazić w zasadzie wszystko.

Książka została wydana przez wydawnictwo eSPe Ojców Pijarów i Instytutu Kulturoznawstwa KUL a posłowie do niej przygotował bernardyn pracownik naukowy KUL o. Cyprian Moryc.