Jak być razem i blisko siebie. Miasteczko Integracyjne w Dąbrowicy

Justyna Jarosińska Justyna Jarosińska

publikacja 13.06.2017 17:17

W podlubelskiej Dąbrowicy w "Domu Spotkania" trwa Miasteczko Integracyjne. Od niedzieli mieszka tam ponad setka młodych ludzi z Litwy, Ukrainy, Białorusi, Gruzji i, oczywiście, Polski.

Młodzież w czasie czterech dni integracji razem się bawi ale też słucha tego, co do powiedzenia mają zaproszeni goście Młodzież w czasie czterech dni integracji razem się bawi ale też słucha tego, co do powiedzenia mają zaproszeni goście
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Młodzież, która przyjechała do Dąbrowicy już po raz czwarty, reprezentuje różne środowiska. Są uczniowie, przedstawiciele duszpasterstw młodzieży oraz ośrodków wolontariackich. Wszyscy przybyli, by doświadczyć innej kultury, by spotkać się ze sobą i wzajemnie się poznać.

- To wielkie święto młodych - przekonuje Ewa Pankiewicz z Centrum Wolontariatu jedna z organizatorek Miasteczka Integracyjnego. - Chcieliśmy stworzyć młodym ludziom możliwość spotkania się, poznania i porozmawiania po to, by mogli się zintegrować, bo gdy się znamy, mniej się siebie boimy - podkreśla wolontariuszka.

Tegoroczna edycja Miasteczka odbywa się pod hasłem "Razem i blisko siebie". Motywem przewodnik jest klucz. Każdego dnia inny. Klucz do solidarności, służby drugiemu człowiekowi, pojednania. -  Chcemy odnowić znaczenie tych wartości i nadać im sens w odniesieniu do młodych osób, w rękach których jest przyszłość świata - zauważa Ewa Pankiewicz. 

Zdaniem ks. Mietka Puzewicza z Centrum Wolontariatu,  w dąbrowickich spotkaniach, które stały się już tradycją, chodzi przede wszystkim o to, by ludzie się wzajemnie poznawali i nie traktowali inności jako czegoś wrogiego. -  Dziś istnieje tak wiele podziałów z różnych powodów, a tu młodzi ludzie mogą się spotkać, mimo że reprezentują różne kultury czy różnie wierzą. Odnajdują jednak to co ich łączy czyli braterstwo, solidarność, pomaganie sobie w różnych sytuacjach - zaznacza kapłan. 

Ks. Mieczysław zwraca uwagę także, że tego rodzaju spotkania otwierają przed młodymi inna perspektywę. - Zaczynają lepiej rozumieć czym jest Kościół, że to wspólnota narodów. Dla mnie osobiście tego rodzaju wydarzenia, to kontynuacja myśli Jana Pawła II czyli Światowych Dni Młodzieży. Sam jako młody człowiek byłem beneficjentem tego pomysłu. Tu jest więcej czasu żeby się poznać, by wejść w dialog, żeby się zrozumieć, wzajemnie szanować i zaprzyjaźnić.

W spotkaniu z młodymi w trzecim dniu Miasteczka Integracyjnego wziął udział biskup Mieczysław Cisło, który przekonywał młodych, że Kościół powinien być miejscem dla wszystkich narodów. - Widzimy jak trudno Unii Europejskiej, która jest owocem upadku Muru Berlińskiego, budować jedność europejską,  jak trudno wyważyć zachowanie swojej tożsamości religijnej i narodowej a z drugiej strony budować jedność - mówił bp. Mieczysław. - To wielka sztuka i wydaje mi się, że w tym wszystkim najważniejsze jest, by uszanować godność drugiego człowieka, by nie stawiać siebie jako wyższego bogactwa, wyższego dobra. 

Biskup podkreślał też jak ważną rolę na Lubelszczyźnie pełni Centrum Wolontariatu oraz inne organizacje, które łączą młodych ludzi, by pokazywać, że młodzi potrafią budować nowy świat, potrafią budować wspólnotę braterstwa ponad różnicami religijnymi, narodowościowymi i kulturowymi.