Franciszek Smuda nie będzie już trenerem Górnika Łęczna. Sytuacja klubu staje się dramatyczna?

gł, jd, rp

publikacja 04.07.2017 08:51

Z drużyną pożegnało się także kilkunastu zawodników, którzy albo nie zaakceptowali warunków kontraktu, albo chcieli grać w wyższej klasie rozgrywkowej. To niedobre wieści dla kibiców Górnika Łęczna.

Franciszek Smuda nie  będzie już trenerem Górnika Łęczna. Sytuacja klubu staje się dramatyczna? Franciszek Smuda na Arenie Lublin ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Na swoim profilu klub złożył podziękowanie trenerowi Smudzie za kilka miesięcy wspólnej pracy w Górniku Łęczna. – Cieszymy się, że po długim czasie nieobecności mogliśmy przypomnieć całej piłkarskiej Polsce o osobie trenera – czytamy w oświadczeniu.

Pojawiają się jednak doniesienia medialne, z klub nie wypłacał trenerowi na czas zaległych pensji, a rozmowy z nim prowadzono w sposób mało elegancki. Smuda miał stwierdzić, że zadanie naprawy drużyny to pomysł absurdalny w takiej sytuacji, zważywszy również na odpływ kilkunastu podstawowych zawodników. Przypomnijmy, w przyszłym sezonie nie zagrają w Górniku: Piesio, Drewniak, Gerson, Leandro, Matei czy Hernandez.

W miniony czwartek trener Franciszek Smuda otrzymał szczegółową propozycję nowej umowy i poprosił o czas do namysłu. "W poniedziałek trener Smuda kilkukrotnie przekładał spotkanie z zarządem w kwestiach nowej umowy, prosząc o jeszcze trochę czasu na przemyślenia. Jedyną kwestią sporną w trakcie rozmów była wysokość zarobków trenera, który nie chciał przystać na proponowane warunki finansowe. Należy pamiętać, że realia budżetowe w I lidze są inne niż w Ekstraklasie" – poinformowano.

"Klub przypomina, że cel sportowy, czyli utrzymanie w Ekstraklasie, nie został zrealizowany. Trenerowi Smudzie stworzone zostały takie warunki do pracy, jakich oczekiwał. Klub zorganizował dwa obozy zimowe i zakontraktowani zostali zawodnicy – w szczególności Josimar Atoche – oczekiwani przez trenera. Wszyscy jesteśmy rozgoryczeni miejscem w tabeli. Wiemy, że porażka boli, ale za wynik sportowy odpowiada sztab szkoleniowy" – czytamy w informacji prasowej.

Miniony sezon był totalnie nieudany dla piłki nożnej na Lubelszczyźnie. Spadek Górnika Łęczna do I ligi to prawdopodobnie pożegnanie lubelskiej piłki na lata z grą na najwyższym poziomie rozgrywek. Szkoda kibiców. Na Arenie Lublin można będzie oglądać za to rywalizację Motoru Lublin z Wólczanką Wólka Pełkińska.