Wielkie dzieło blisko finiszu

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 51-52/2017

publikacja 21.12.2017 00:00

24 lata temu było tu tylko pole. Dziś to jedna z ładniejszych dzielnic miasta, a w jej centrum wznosi się wprawdzie jeszcze nie skończona, ale już przepiękna świątynia.

▲	Kościół z zewnątrz jest już ukończony. ▲ Kościół z zewnątrz jest już ukończony.
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Ćwierć wieku temu okolice ulicy Nałęczowskiej należały w większości do parafii na Sławinku. Ludzie do kościoła mieli daleko. – Sąsiadami dzisiejszej kaplicy byli państwo Stefania i Longin Stępniewscy. Nie mieli dzieci. Bardzo zależało im, by w ich okolicach wybudowano świątynię – opowiada proboszcz parafii Trójcy Świętej. ks. Waldemar Ćwiek. – Postanowili ofiarować na ten cel duży kawałek swojego pola. Z taką inicjatywą poszli do ówczesnego arcybiskupa ks. Bolesława Pylaka. Ten pomysł podchwycił i rozpoczął poszukiwania odpowiedniego człowieka, który podjąłby się niełatwego zadania budowy kościoła. – Padło na mnie – śmieje się ks. Waldemar. W maju 1993 r. w Świdniku rozpoczęto rozbieranie kaplicy, która przestała być potrzebna. Przekazano ją do Lublina dla budującej się parafii. – Demontaż i ponowne jej złożenie zajęło nam kilka miesięcy – wspomina proboszcz. – W grudniu stanęła na oddanym przez państwa Stępniewskich polu i została poświęcona.

Patron największy

Przygotowania do rozpoczęcia budowy kościoła trwały kilka lat. Zaprojektowania świątyni podjął się inżynier Antoni Herman, który miał na swoim koncie już kilka kościołów w archidiecezji lubelskiej, przy pomocy ks. Waldemara Ćwieka. – Podróżowałem trochę po Włoszech i urzekła mnie tamta klasyczna architektura – opowiada proboszcz. – Biskup dał mi wolną rękę w doborze wezwania parafii. Długo zastanawiałem się jakiego świętego wybrać. Pomyślałem, że każdy święty jest wielki, ale największy to jednak jest Bóg w Trójcy Świętej Nie chciałem więc żeby najpiękniejszy tytuł patronował byle jakiemu kościółkowi. Chciałem, żeby to był największy i najpiękniejszy kościół w Lublinie.

Dostępne jest 38% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.