Historia czasu

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 06/2018

publikacja 08.02.2018 00:00

Stare malownicze miasteczko nad Wisłą od dawna przyciąga turystów. Dzięki rewitalizacji obiektów sakralnych atrakcji będzie jeszcze więcej.

▼	Odkryto, że pochówki były przekładane do wspólnych trumien. ▼ Odkryto, że pochówki były przekładane do wspólnych trumien.
zdjęcia Justyna Jarosińska /Foto Gość

Kilka lat temu dzięki pieniądzom unijnym w ramach projektu „Kazimierz Dolny oraz wybrane zespoły zabytkowe Powiśla Lubelskiego – renowacja i ochrona dziedzictwa” kościół farny w Kazimierzu przeszedł gruntowny remont od fundamentów aż po dach. Do odrestaurowania pozostała jedynie dzwonnica. Dziś na wieży już bije odnowiony najstarszy dzwon Bartłomiej, a wraz z nim cztery mniejsze. – Kilka tygodni temu zostały zawieszone nowo odlane dzwony – wyjaśnia proboszcz kościoła farnego św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja Apostoła w Kazimierzu Dolnym ks. Tomasz Lewniewski. – Teraz oprócz Bartłomieja bije również Jan, Józef, Maryja oraz dzwon Ośmiu Błogosławieństw. Dobrze, że udało się odrestaurować dzwonnicę na czas, bo już groziła zawaleniem. Zawieszenie było bardzo wyeksploatowane i ostatnio dzwon już milczał. Teraz zostały założone nowe mechanizmy, cała dzwonnica jest wytynkowana, mamy też nowe schody prowadzące do dzwonnicy – chwali się proboszcz.

Dla oka i ucha

Całe przedsięwzięcie zostało zrealizowane z pieniędzy pochodzących z dużego projektu unijnego prowadzanego przez archidiecezję lubelską i zatytułowanego „Pomniki historii duże i małe. Bogactwo i różnorodność dziedzictwa kulturowego Lubelszczyzny – ochrona i udostępnienie wybranych obiektów sakralnych Lublina i Kazimierza Dolnego”.

Dostępne jest 33% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.