Jak myślą zwierzęta?

ks. Rafał Pastwa

publikacja 19.04.2018 22:27

Anna Dutkowska i Zbigniew Wróblewski mówili o tym, jaki umysł mają zwierzęta podczas prezentacji w ramach 60. Tygodnia Filozoficznego.

Jak myślą zwierzęta? Każdy, kto ma psa lub kota rozmawia z nim ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Michaił Afanasjewicz Bułhakow napisał: "Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów »ty«, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu".

– Istotnie – świat zwierząt jest przebogaty i niezwykle skomplikowany. Człowiek zmuszony jest nabierać coraz więcej pokory wobec planu i dzieła Stwórcy, bo przecież zwierzęta są tuż po człowieku w dziele stworzenia. A w debatach publicystycznych na ich temat dominuje potoczne rozumienie, nawet jeśli autorzy uważają, że to wywód naukowy najwyższej próby.

Jakie najbardziej zachwycające obserwacje i eksperymenty można wykazać zarówno w życiu codziennym, jak i naukowym – świadczące o istnieniu stanów umysłowych u zwierząt? – Jedną z ciekawych płaszczyzn jest używanie narzędzi przez zwierzęta. Naukowcy wyliczyli aż dziesięć poziomów używania narzędzi przez te istoty. Po pierwsze, w procesie przygotowywania jedzenia: zrzucanie jedzenia przez ptaki, aby je rozbić na mniejsze kawałki. Kolejną kategorią jest zdobywanie jedzenia: szympans łowiący termity za pomocą wcześniej przygotowanych wędek. Podobnie robią wrony brodate z Nowej Kaledonii – analizowała Anna Dutkowska z KUL podczas swego wystąpienia w ramach 60. Tygodnia Filozoficznego na katolickim uniwersytecie w Lublinie.

Jak myślą zwierzęta?   ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Następnym poziomem używania narzędzi według wywodu Dutkowskiej jest transport żywności. - Mrówki zaopatrują gniazdo w wodę i płynny pokarm za pomocą nośników, które tę wodę pozwalają utrzymać. Podobnie robi dzięcioł, zanurzający korę w miodzie, w rozbitym gnieździe pszczół. - Inna kategoria – to chwytanie pożywienia. Tu przykładem są polujące borsuki, zamykające tunele i drogi ucieczki hibernującym susłom.

Następnie są to zabiegi służące pielęgnacji ciała. Przykładem jest lew, który za pomocą ciernia wyciąga inny cierń, który utkwił w jego łapie. To zaobserwowano bardzo dokładnie. Podobnie słonie afrykański i indyjskie – które drapią się za pomocą narzędzia trzymanego w trąbie. Szympansy używające, uwaga - lustra, w celu przeglądania uzębienia lub iskania miejsc trudno dostępnych.

Następna kategoria to zwiększenie atrakcyjności seksualnej stosowane przez niektóre ptaki. W dalszej kolejności jest budowanie gniazd, ochrona przed drapieżnikami, rozstrzyganie sporów. Golce piaskowe ryją podziemne tunele, używając specjalnego panelu zabezpieczającego ich drogi oddechowe, aby nie dostał się tam pył czy piasek. Czy to jednak instynkt, czy zachowanie wskazujące na planowanie przyszłości? Przecież wskazówką są choćby kapucynki, które noszą długo przy sobie starannie dobierane narzędzia do rozbijania żywności – referowała Anna Dutkowska.

A co z rozwiązywaniem złożonych i skomplikowanych sytuacji za pomocą precyzyjnych narzędzi przez zwierzęta? To już zakres zaawansowanych eksperymentów. – Tak na przykład szympans otrzymuje trzy krótkie patyczki. Pojedynczy patyk nie pomoże uwolnić pożywienia z tuby, natychmiast wszystkie trzy pozwolą na to. Czasami zwierzę z całego pęku narzędzi wybiera kilka narzędzi, najbardziej skutecznych. Niekiedy szympans musi rozmontować tubę, aby uwolnić jedzenie – wyjaśniała Dutkowska. Zauważyła, że nawet jeśli wyizolowano ze stada dwie małpy i je wyedukowano, to po ich powrocie do stada pozostałe osobniki uczyły się od nich.

Badaczka sugerowała, że zwierzęta mogą oczekiwać zdarzenia, które prawdopodobnie może nastąpić. Badano to na małpach na podstawie ukrywania przysmaków. Inną kategorią w tym zakresie jest tzw. kategoria obiektu. Badacze zaobserwowali, że zwierzę próbowało wydobyć orzech z urządzenia elektronicznego, który pojawił się na ekranie tabletu. W konkluzji stwierdziła, że przejawem myśli u zwierząt są działania, aktywność. Nie jest to jednak myśl językowa jak u człowieka.

Prof. Zbigniew Wróblewski, kierownik Katedry Filozofii Przyrody KUL zauważył, iż dyskusja nad umysłami zwierząt dobrze pokazuje, jak ścierają się ze sobą trzy obrazy świata: potoczny, naukowy i filozoficzny. - Od strony codziennej, potocznej wygląda to tak, że każdy, kto miał psa lub kota rozmawiał z nim. Ja przynajmniej ze swoim psem rozmawiam, nie sądzę jednak, że mi coś sensownego odpowie. To nasza potoczna skłonność do traktowania tych istot jako posiadających umysły, z którymi możemy się komunikować – mówił. Z kolei drugi obraz świata - to obraz naukowy. - Tu, upraszczając nieco starcie dwóch podstawowych strategii badawczych zachowań zwierzęcych – historyczne i aktualne podejście behawiorystyczne, oraz pewien nowy paradygmat, czyli etologia poznawcza, która postuluje istnienie umysłów zwierząt, wyjaśnianie zachowań zwierząt w oparciu o kategorie zdolności poznawczych. No i dochodzi jeszcze wymiar filozoficzny, metodologiczny. Dotyczy to także pierwszego poziomu, kwestii antropomorfizacji – analizował Wróblewski.

- W dyskusjach naukowych i potocznych pojawia się zarzut antropomorfizacji. Ten argument jest jak pałka, którą można zdzielić po głowie naukowca. Mit antropomorfizmu dobrze funkcjonuje. To wcale nie przypisywanie zwierzętom ludzkich cech, ale odnajdywanie u zwierząt i ludzi wspólnych cech. W wersji skrajnej mówi się, że nie ma żadnych podobieństw – precyzował.

Od 16 do 20 kwietnia na katolickim uniwersytecie w Lublinie odbywa się 60. Tydzień Filozoficzny. Od sześćdziesięciu już lat organizowany jest przez Koło Filozoficzne Studentów KUL. Główny temat to „Trzy obrazy świata. Potoczny, naukowy i filozoficzny”. - Punktem wyjścia tegorocznego Tygodnia Filozoficznego są właśnie pytania o relację między potocznym obrazem świata, a wiedzą naukową, a także o zasadność przypisywania prymatu obrazowi naukowemu.

W wydarzeniu uczestniczą najwybitniejsze umysły filozoficzne z całego kraju. Referaty i wykłady przygotowali także doktoranci i studenci filozofii KUL. Tydzień Filozoficzny zakończy tradycyjnie Ogólnopolski Konkurs Logiczny.

- Wiek XX był okresem intensywnego rozwoju nauk szczegółowych, których odkrycia odmieniły nasz sposób rozumienia świata. Zmiana ta niejednokrotnie polegała na odrzuceniu lub modyfikacji potocznie żywionych przekonań. Badania fizyczne zmieniły nasze wyobrażenie na temat struktury otaczającej nas rzeczywistości, biologia zrewidowała przeświadczenie o szczególnym miejscu człowieka w świecie, zaś psychologia dowiodła istnienia szeregu nieuświadomionych mechanizmów, od których zależy nasze codzienne poznanie – podkreślają organizatorzy 60. Tygodnia Filozoficznego.