Ten konflikt ma podłoże religijne, między innymi talmudyczne. Niby dla znających ewangelię nic nowego. Przypomina się przecież pytanie dotyczące Samarytanina, czyli Palestyńczyka: Kto okazał się bliźnim rannego?
Wypowiada się na ten temat prof. Izrael Szahak, który przeżył Getto, a potem obóz koncentracyjny, zamieszkał w Izraelu i zrobił karierę naukową. Wywiadu udzielił jednak po polsku: http://www.fronda.pl/a/ortodoksja-kontra-syjon,39699.html
Wydaje się, że wezwanie Patriarchy do nie zabijania Palestyńczyków i uznania Państwa Palestyńskiego przez Izrael to tylko pół wypowiedzi. Brakuje wezwania do nie zabijania Izraelczyków i uznania Państwa Izrael przez Palestyńczyków. Jezus z Nazaretu miłuje i jednych i drugich.
Niestety nawet moi izraelscy przyjaciele stwierdzają, że Izrael traktuje Zachodni Brzeg i strefę Gazy jako tarczę strzelniczą do wznawianych co kilka lat "ćwiczeń wojskowych". Mówi się tam o tym, że Izrael ma prawo do obrony swoich obywateli, a pozbawia się tego prawa Palestyńczyków, także katolików.
Strasznie jednostronne te słowa. Jeśli Izrael nie będzie reagował w zalążku (czyli gdy bojownicy Hamasu zdobyli i odpalili pierwsze rakiety umożliwiające im razić terytorium w głębi Izraela), to niedługo nie będzie w stanie opanować problemu bez trwałej okupacji.
Oczywiście śmierć cywili jest zawsze rzeczą smutną, jednak tu sporą winę ponoszą sami Palestyńczycy, ponieważ za swoje siedziby militarne tworzą w bezpośredniej bliskości budynków mieszkalnych, szpitali, przedszkoli itp.
Bardzo, bardzo, bardzo mocno od 1948 roku widać, że istnieniu Izraela jako państwa towarzyszy stały opór ludności arabskiej, która - słusznie - na tym terenie czuje się "autochtonicznie". Oczywiście - gdyby nie "wieża Babel" i "pomieszanie języków", gdyby nie ciągłe kuszenie narodów do wojen i wzajemnej nietolerancji - dało by się zbudować Państwo dla Żydów i Palestyńczyków. Państwo nie-ortodoksyjno-wyznaniowe, chroniące obywateli, traktujące ich z równością. Ale - Arabowie (a w szczególności Hamas) mówią wciąż: nasza ziemia od rzeki do morza (i NIE USTĄPIMY), Izrael mówi: Jerozolima i Syjon są naszą ziemią daną przez Boga (i nie ustąpimy). Tylko obie strony rozumieją "naszość" jako wyłączność. A Żydzi (uwaga dotyczy tzw. syjonistów) brną krok po kroku do tego, żeby ludności innej, niż żydowska zwyczajnie odechciało się żyć w tym pięknym kraju, i żeby zająć całą ziemię Izraela (obszar wszystkich 12 plemion biblijnych) od negev do Judei, od Jordanu do morza. I - "nasze - nikomu innemu nie damy". A to, że obie strony stosują całkowicie niekoszerne i niekoraniczne metody walki ze sobą nawzajem - to niestety FAKT.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Wypowiada się na ten temat prof. Izrael Szahak, który przeżył Getto, a potem obóz koncentracyjny, zamieszkał w Izraelu i zrobił karierę naukową. Wywiadu udzielił jednak po polsku:
http://www.fronda.pl/a/ortodoksja-kontra-syjon,39699.html
Oczywiście śmierć cywili jest zawsze rzeczą smutną, jednak tu sporą winę ponoszą sami Palestyńczycy, ponieważ za swoje siedziby militarne tworzą w bezpośredniej bliskości budynków mieszkalnych, szpitali, przedszkoli itp.
A to, że obie strony stosują całkowicie niekoszerne i niekoraniczne metody walki ze sobą nawzajem - to niestety FAKT.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.