Przyznaję, nie przeczytałem artykułu, a jedynie tytuł, który mnie skłonił do napisania komentarza. Jest w nim (tytule) jakiś błąd myślenia o tym czym jest spowiedź. Taki przykład: Kiedy zrobisz lub powiesz coś czym skrzywdziłeś/aś kogoś sobie bliskiego kogo kochasz, to o przeprosinach myślisz jak o czymś za co trzeba się "zabrać"? Nie! Chodzisz ze spuszczoną głową i zastanawiasz się jak go to musi boleć że tak postąpiłeś, gryzie cię to i nie daje spokoju. Dopiero kiedy odważysz się otworzyć przed nim to co nosisz w sobie, w swoim sercu i uzyskujesz jego przebaczenie znajdujesz pokój i radość. I na tym ma polegać spowiedź, inaczej nie ma ona większego sensu. Jeśli podchodzisz do spowiedzi mechanicznie to (powiem to co mogę powiedzieć równie dobrze o samym sobie) znaczy że chyba nie kochasz tak na prawdę Jezusa. Więc spróbujmy najpierw poszukać Jezusa, spotkać go, pogadać z nim o naszych trudnych sprawach, On na prawdę odpowiada, tylko trzeba się wsłuchać, trzeba ciszy. Ja się tego dopiero uczę ale już wiem że On na prawdę odpowiada i buduję moją miłość i zażyłość z Nim każdego dnia, aby kiedy pójdę do spowiedzi nie musiał się zastanawiać nad technikami, wskazówkami, dobrymi radami, tylko po prostu z otwartym sercem przyszedł. Tam słowa nic nie dają, On wpierw widzi otwarte serce i je leczy. Serce otwierajmy wsłuchując się w nie, co Jezus w naszym sercu do nas mówi.
W kwestii tytułu artykułu: dla tych, dla których spowiedź jest jak odkładana na później praca do wykonania, może okazać się zaproszeniem do jego przeczytania.
Spowiedź w takiej formie jak jest teraz w Kosciele katolickim to zupełny przeżytek, anachronizm, który nikomu nie służy, a tylko przeszkadza w rozwoju duchowym. Ale hierarchia dojdzie do tego za 100 lat, jak im zostanie w kościele garstka owieczek.
Myślę, że forma jest dobra. Faustyna przekazała nam słowa samego Jezusa, wyraził On wolę by ludzie przychodzili do spowiedzi tak jakby to On sam siedział w konfesjonale. I to jest ważne, nie forma spowiedzi ale aby ludzie znali Go w swoim codziennym życiu i przychodzili do spowiedzi jak do Niego.
"tak jakby to On sam siedział w konfesjonale". Ale nie siedzi. Trudno sobie to wyobrazic jak siedzi ktos taki jak Ksiadz Gil czy Wesolowski. Wielu ksiezom daleko ale to bardzo daleko do Jesuza.
A jaka inna forma umożliwia zachowanie nakazu Jezusa: "Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane"." (J 20,23)? Żeby odpuścić grzechy, trzeba je poznać i dopiero w Imię Jezusa je odpuścić lub zatrzymać. Tzw. spowiedź ogólna to czysta herezja i dopuszczanie do świętokradczej Komunii.
Bóg zna nasze słabości i je odpuszcza, nie trzeba do tego pośredników, a straszenie herezją i świętokradztwem może było dobre jeszcze 100 lat temu. Dziś jest śmieszne i dobre dla ciemnego ludu, który sam nie potrafi myśleć ani wyciągać wniosków. Także żonglowanie cytatami z Biblii i wyrywanie ich z kontekstu nic w tej kwestii nie zmienia.
Jak w Kościele mogą funkcjonować rzeczy takie jak "wzbudźmy w sobie żal za grzechy", ogólnie słowo "wzbudź" odnośnie jakiegoś uczucia? Co to ma nam dać? Iluzję prawdziwej miłości do Boga? Zamiast tego w Kościele powinniśmy wspólnie dążyć do tego by każdy osobiście poznawał coraz głębiej Jezusa. Wtedy uczucia są PRAWDZIWE, i żal za grzechy, i prawdziwa pokuta, i radość z przebaczenia. TYLKO w ten sposób możemy się podobać Bogu. TYLKO!
Ależ nie. Żal nie jest aktem woli. Aktem woli można pójść za tym co wypływa z serca (lub się temu sprzeciwić), a nigdy aktem woli nie możemy pobudzić serca do uczucia, które zechcemy mu niejako zaszczepić.
Przeprasza Was, czytających, że w napominaniu moim były moje osobiste wyrzuty, a przecież Jezus mnie uleczył z ran moich, więc nie powinienem wracać do tego co było, a dziękować Mu za to co jest. On dał mi przebaczenie za darmo, a więc ja też powinienem dawać wszystkim moje przebaczenie za darmo. A teraz to ja Was proszę o przebaczenie...
Najdroższy Jezu, proszę o wybaczenie wszystkich moich grzechów oraz zranień i krzywd, jakie wyrządziłem innym. Pokornie modlę się, aby dana była mi łaska, żebym Cię już ponownie nie obrażał oraz żebym ofiarował Ci pokutę zgodną z Twoją najświętszą wolą. Błagam o przebaczenie wszystkich przyszłych przewinień, w których mogę mieć udział, a które sprawią Ci ból i cierpienie. Zabierz Mnie ze sobą do nowej ery Pokoju, abym mógł stać się częścią Twojej rodziny na wieczność. Kocham Cię, Jezu. Potrzebuję Cię. Czczę Ciebie i wszystko, co jest z Tobą związane. Pomóż mi, Jezu, abym stał się godny wejścia do Twojego Królestwa. Amen.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
(Wspólnota Miłości Ukrzyżowanej - Jego Krwią zostałem uzdrowiony)
https://www.youtube.com/watch?v=dHllaeR1u6Y
(JSJD 2014 - Głoś Imię Pana)
Pokój Wam!
Tyle, że ważność każdego sakramentu nie zależy od świętości kapłana.
Żeby odpuścić grzechy, trzeba je poznać i dopiero w Imię Jezusa je odpuścić lub zatrzymać. Tzw. spowiedź ogólna to czysta herezja i dopuszczanie do świętokradczej Komunii.
Aktem woli można pójść za tym co wypływa z serca (lub się temu sprzeciwić), a nigdy aktem woli nie możemy pobudzić serca do uczucia, które zechcemy mu niejako zaszczepić.
oraz zranień i krzywd, jakie wyrządziłem innym. Pokornie modlę się,
aby dana była mi łaska, żebym Cię już ponownie nie obrażał oraz żebym ofiarował Ci pokutę zgodną z Twoją najświętszą wolą. Błagam o przebaczenie
wszystkich przyszłych przewinień, w których mogę mieć udział, a które sprawią Ci ból i cierpienie. Zabierz Mnie ze sobą
do nowej ery Pokoju, abym mógł stać się częścią
Twojej rodziny na wieczność. Kocham Cię, Jezu. Potrzebuję Cię. Czczę Ciebie i wszystko,
co jest z Tobą związane. Pomóż mi, Jezu, abym stał się godny wejścia do Twojego Królestwa.
Amen.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.