Zawierzyć nasze narody Matce Bożej z Guadalupe

Przemyślenia świeckie nad aktem zawierzenia się Kościołów Ameryki Łacińskiej autorstwa Rodrigo Guerry Lopeza, członka Papieskiej Akademii Życia i zespołu teologicznego Konferencji Episkopatów Ameryki Łacińskiej.

Zawierzenie naszego życia, zawierzenie naszych narodów

To, co zaczęło się od Juana Diego, nie przestaje się powtarzać w społeczeństwach Ameryki Łacińskiej. Zalęknieni z powodu własnej słabości i przeciwności zewnętrznych, chodzimy jakby zdezorientowani, próbując odnaleźć właściwy szlak. Pośród tego zabłąkania Maryja z Guadalupe zwraca się do nas ze wzgórza Tepeyac, zapraszając do wejścia na ścieżkę Juana Diego.

W istocie Maryja z Guadalupe była sposobem, którą Bóg wybrał, aby ogłosić Nowemu Światu, że Jezus Chrystus jest żywą Osobą, która wychodzi na spotkanie. Przesłanie nie było przeznaczone li tylko dla ludzi mieszkających wokół wzgórza Tepeyac czy mieszkańców Miasta Meksyk. Wydarzenie gwadalupańskie ma wymiar uniwersalny, chociaż odbywało się pod pewnymi współrzędnymi historyczno-kulturowymi i z konkretnym głównym bohaterem: świętym Juanem Diego, świeckim autochtonem, o sercu Metysa, który jako apostoł-misjonarz przynosi dobrą nowinę peryferii do centrum i „od dołu” oświeca tych, których uważano za będących ponad innymi, „na górze”.

Maryja wychodzi na spotkanie Juana Diego i zaskakuje go, dając mu siebie jako Matkę, która się o niego zatroszczy. Ona weźmie go pod swoją opiekę, będzie jego schronieniem, tak długo pożądanym przez jego zranione serce. Z kolei on ostatecznie obdarzy Ją zaufaniem i zacznie działać, pewien, że nie będzie sam w trakcie i po zakończeniu powierzonego mu zadania przekonania biskupa co do budowy kościoła! Dzięki temu możemy zauważyć, że tak jak Jezus Chrystus na Krzyżu zawierzył apostoła Jana Maryi, a Ją powierzył jego opiece (J 19, 26-27) [15], podobnie czyni Matka Boża z Guadalupe poprzez jej słowa do Juana Diego. Warto podkreślić, że jego odpowiedź, na wzór świętego Jana naśladuje tę pierwotną formę.  Juan Diego zawierzył się Jej macierzyńskiej obecności, a wraz z nim wszystkie nasze narody. Komunia życia z Maryją, urzeczywistniona przez apostoła Jana, a także przez Juana Diego, oznacza więc nie tylko drogę duchową, ale także cel dla tych, którzy przyłączą się do tej przygody.[16]

Ten kto zawierza się w Maryi, o wiele łatwiej będzie mógł przyjąć postawę dziecka Bożego; dziecka, które wiedząc, że jest naprawdę kochane i otoczone opieką, czuwa stanowi zewnętrznego dodatku lub moralnego napomnienia, ale część dynamiki łaski, która odbudowuje nasze porozbijane życie, abyśmy mogli także pomóc innym żyć tym samym doświadczeniem. Wzajemna troska i miłość odbudowuje tkankę społeczną narodów i wspólnot rozdartych przez liczne przejawy przemocy i pozwala im ostatecznie otworzyć się na to, by Bóg - jeśli jest to Jego wolą - mógł działać na rzecz zdrowia i wspólnego dobra. Ta radykalna wzajemna troska, to bycie i działanie razem z innymi, może na nowo nadać Kościołowi podmiotowość społeczną, rozwiewając eklezjologiczne fantasmagorie, które w sposób ahistoryczny uznają chrześcijaństwo za czystą ideę, abstrahując od jego obecności doświadczalnej i cielesnej.

 

« 2 3 4 5 6 »
oceń artykuł Pobieranie..