Nowy numer 13/2024 Archiwum

Poczekajka gra

Ożyła historia sprzed 150 lat. Wielki dyktator Marian Langiewicz ze swym adiutantem Henryką Pustowójtówną, którą ponoć szalenie kochał, odwiedzili plebanię pewnego księdza…

Trudne zadanie stanęło przed amatorskim teatrem przygotowującym w ramach cyklu „Spotkania z historią” spektakl zatytułowany „Dyktator” według Jerzego Żuławskiego. Tym samym postaci z powstania styczniowego, o których uczy się w szkole, ożyły w amfiteatrze na Poczekajce. – Listopad jest ważnym miesiącem w historii Polski. Świętowanie odzyskania niepodległości, skłania do przyjrzenia się minionym wydarzeniom, które były udziałem Polaków. Zanim Polska wróciła na dobre na mapy świata, nasi rodacy próbowali kilkakrotnie pokonać zaborców i wywalczyć sobie niepodległość. Jak wiemy: bezskutecznie, jednak nie był to wysiłek daremny i próżna ofiara. Każde z powstań jednoczyło Polaków i przypominało światu, że dawna Rzeczpospolita, której na mapach już nie ma, w rzeczywistości istnieje dalej w sercach jej obywateli, a polskości ze świadomości ludzi tak łatwo nie da się wykorzenić, mimo licznych represji, szykan i zsyłek – mówił Sławomir Krzyżanowski, wprowadzając publiczność w tło historyczne powstania styczniowego. Przygotowanie spektaklu było nie lada wyzwaniem nie tylko ze względu na rozmiar dzieła, ale i z powodu języka, jakim bohaterowie się posługiwali. – Jesteśmy teatrem amatorskim, ale chcieliśmy najlepiej jak to możliwe przygotować teksty, scenografię i kostiumy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy