O radościach i wyzwaniach, jakie stoją przed członkami Ruchu Światło-Życie rozmawiali oazowicze podczas IV Kongregacji Stowarzyszenia Diakonii Ruchu Światło-Życie archidiecezji lubelskiej.
Propozycja osobistej formacji, którą przedstawił przed laty Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, wciąż pociąga zarówno młodych ludzi, jak i tych nieco dojrzalszych oraz małżonków.
- Wśród tak wielu niepewności tego świata, licznych zawirowań jakie obserwujemy niemal w każdej dziedzinie życia, człowiek potrzebuje fundamentu na którym może się oprzeć i mieć pewność, że nigdy się nie zachwieje. To właśnie oferuje Ruch Światło-Życie wskazując ścieżkę do odkrywania miłości Bożej, niezachwianej nadziei płynącej z wiary i dając wspólnotę ludzi, na których można liczyć. To chyba jest przyczyną, dla której tak wiele osób staje się uczestnikami Ruchu, popularnie zwanego oazą - mówi Małgorzata Klejszmit zaangażowana we wspólnotę już ponad 25 lat.
Osoby, które odczytały tę drogę, jako swoją ścieżkę spotkania z Panem Bogiem nie tylko przez cały rok uczestniczą w spotkaniach w małych grupach, wyjeżdżają na rekolekcje wakacyjne, ale i mogą podjąć się służby w ramach Stowarzyszenia Diakonii Ruchu Światło-Życie. To właśnie członkowie Stowarzyszenia spotkali się w Dąbrowicy na rekolekcjach połączonych z IV Kongregacją Stowarzyszenia Diakonii Ruchu Światło-Życie archidiecezji lubelskiej.
- Takie kongregacje odbywają się co trzy lata od 2013 roku, czyli od czasu kiedy zostały powołane sekcje diecezjalne Stowarzyszenia. Spotykamy się po to, by rozeznać aktualną sytuację Ruchu Światło-Życie w naszej archidiecezji i nakreślić plan działania na następne lata. To także czas wyborów moderatora diecezjalnego Ruchu. Przedstawiamy księdzu arcybiskupowi trzech kandydatów, a on dokonuje ostatecznego wyboru, na który obecnie czekamy - wyjaśniają uczestnicy Kongregacji.
Więcej o tym, co daje bycie w Ruchu Światło-Życie, wyborze nowego moderatora i oazowych planach na najbliższy czas będzie można przeczytać w 27 numerze "Gościa Lubelskiego".