Mama. To ona zaszczepiła w małym Władku miłość do Boga. Krzątając się w kuchni od rana w ich rodzinnym domu w Stoczku, śpiewała godzinki. Czy wspominał je w celi śmierci – skazany na samotność i odcięcie od świata jako szczególnie niebezpieczny więzień?
Listopad skłania do wspomnień tych, którzy żyli przed nami. W tym szczególnym czasie chcemy przypomnieć pasterzy kościoła lubelskiego, którzy są już u Pana.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.