Lubelski

Był ojcem

Odszedł po długiej i skomplikowanej chorobie nowotworowej. Miał 65 lat.

Ks. Stanisław Róg był dziekanem Dekanatu Lubelskiego-Wschód, członkiem Archidiecezjalnej Rady ds. ekonomicznych, członkiem Zarządu Funduszu UNITAS, moderatorem okręgu Lublin, ale też kapelanem honorowym Ojca Świętego i kanonikiem honorowym Kapituły Lubelskiej.

Urodził się 17 maja 1950 r. w Biłgoraju. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze lubelskiej 5 czerwca 1975 r. Pracował w jako wikariusz m.in. w Opolu Lubelskim. Od 1987 r. był proboszczem budującej się wówczas parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Lublinie.

Zawsze uśmiechnięty i pogodny. Przez wielu nazywany ojcem powołań kapłańskich. Liczni księża i klerycy przyjeżdżali do niego by się poradzić czy wyspowiadać. Przez parafian wspominany jako człowiek cierpliwy i życzliwy, ale także jako osoba niosąca nadzieję i pomoc, tę duchową ale i materialną. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Najnowszy numer

GN 29/2024

21 lipca 2024

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.

Czy potrzeba nowego Blachnickiego?

Przyznam, wzruszył mnie czytelnik, pan Władysław z Warszawy, który po moim ostatnim felietonie wstępnym jął mnie pocieszać: „50 lat temu opowiadano, że bogaci Amerykanie, czasem tzw. nuworysze, działają według schematu. Udają się do psychoanalityka, ten po ich zbadaniu przygotowuje listę książek, które powinny znajdować się w ich domowych bibliotekach. Następnie udają się do firmy, która według owej listy przygotowuje ściankę (drzwiczki) do baru, może grzbiety namalować czy wyrzeźbić i pewnie musi dostać zezwolenie od wydawców ze względu na prawa autorskie… Jak widać, proceder nie jest nowy”.

Więcej w Artykuł

Zapraszamy

Brak dostępnych wydarzeń.

Tylko w Gościu