Lubelski

Odszedł młody reżyser

Krzysztof Szot był absolwentem Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie oraz Wydziału Prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Zajmował się reżyserią filmów krótkometrażowych. Do tych najważniejszych należą "Bal przebierańców", "Wyłączność" według opowiadania Etgara Kereta oraz "Strażnicy".

W swoim dorobku miał także serial animowano-aktorski "Opowieści Kota Śpiocha" (dla kanału MiniMini+). 

Krzysztof Szot założył i kierował Stowarzyszeniem Lubelska Grupa Filmowa, zajmującym się produkcją filmową w Lubelskiem.

Prowadził warsztaty filmowe dla młodzieży, między innymi w III Liceum Ogólnokształcącym im. Unii Lubelskiej, na Wydziale Politologii UMCS, w ramach festiwalu filmowego w Krasnymstawie i przeglądów filmowych w Tomaszowie Lubelskim.

Do końca miał nadzieje, że wyzdrowieje, choć zdawał sobie sprawę ze swojego stanu. Zmarł 4 października. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Najnowszy numer

GN 03/2025

19 stycznia 2025

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.

Luki w sumieniu

Hatsue Yagi miała 92 lata, kiedy trafiła do zakładu fotograficznego pana Hirasaki. Było to właściwie już po jej śmierci. Tak to przynajmniej wymyśliła Sanaka Hiiragi, pisząc powieść „Fotograf utraconych wspomnień”.

Więcej w Artykuł

Zapraszamy

Brak dostępnych wydarzeń.

Tylko w Gościu