Nowy numer 17/2024 Archiwum

Wzrastałem w cieniu sanktuariów Maryi

Wszystko wskazywało na to, że zostanie lekarzem, i do takich studiów się przygotowywał, jednak cichy głos w jego sercu zadawał pytanie: a może zostałbyś kapłanem? Postanowił na niego odpowiedzieć.

Jego rodzinny dom w ziemi krasnobrodzkiej był początkiem wiary. To tutaj uczył się pacierza, widział rodziców, którzy Pana Boga traktowali z wielką miłością i oddaniem. – Oboje rodzice byli wierzący, choć mama bardziej to okazywała. Ojciec był raczej racjonalistą i potrafił krytycznie spojrzeć na rzeczy, jakie działy się w Kościele. Nie znaczy to, że był daleki od Pana Boga. Przeciwnie, dziś, świętując podwójny jubileusz – 75 lat życia i 50 lat kapłaństwa – mogę powiedzieć, że to właśnie rodzinny dom kształtował moją wiarę – wspomina bp Mieczysław Cisło.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy