Fotograf, który robił zdjęcia, nie wiedział, jakie znaczenie będą miały. Przypadkowy świadek trudnej historii przekazał ją kolejnym pokoleniom.
Przed kościołem św. Wojciecha w Wąwolnicy stoi wystawa. – Nie są to przypadkowe zdjęcia. Odwiedzający sanktuarium pielgrzymi z różnych stron Polski nie tylko zanoszą swoje prośby do Matki Bożej, ale i dowiadują się o historii naszej miejscowości. Te zdjęcia, wykonane przez amerykańskiego fotografa, długo nie były znane szerszej publiczności, jednak dzięki wystawie historia sprzed lat wraca, a pamięć o niej przedziera się do świadomości nie tylko mieszkańców naszej parafii – mówi ks. Jerzy Ważny, proboszcz z Wąwolnicy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.