Uzdrowienia wśród szumów

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 28/2012

publikacja 12.07.2012 00:00

Kraina cudowna, nieznana i prawie nieodkryta. Bogata w piękne krajobrazy i nieco odludna. Unikatowe na skalę światową flora i fauna. Kto tu raz trafi, będzie wracał zawsze.

Roztoczańskie wodospady to unikat na skalę światową Roztoczańskie wodospady to unikat na skalę światową
Justyna Jarosińska

Zobaczenie wszystkiego, co oferuje Roztocze, zajęłoby bardzo dużo czasu. Ale jest kilka miejsc, które zasługują na szczególną uwagę. Jednym z nich jest Zwierzyniec. To miasto położone nad rzeką Wieprz. Jego historia sięga XVI wieku, kiedy to ówczesny kanclerz i hetman wielki koronny Jan Zamojski zakupił te ziemie i włączył do Ordynacji Zamojskiej. Teren został ogrodzony parkanem i fosą. Żyły tu zwierzęta sprowadzane przez Zamojskich z odległych zakątków Rzeczypospolitej – jelenie, żubry, łosie, a także tarpany. Właśnie stąd wzięła się nazwa miasta – Zwierzyniec. W XVII wieku zbudowano tam pałac, który odwiedzało bardzo wielu znamienitych gości, między innymi królowa Marysieńka. To właśnie tu rozgorzała jej wielka miłość do Jana III Sobieskiego. Obecnie pałac, a właściwie jego pozostałości, stanowi jeden z najciekawszych zabytków Zwierzyńca. Do pereł tutejszej architektury należy też barokowy kościółek na wodzie, który został zbudowany w I połowie XVIII wieku na jednej z wysp pałacowego stawu jako wotum dziękczynne za uzdrowienie ordynata Tomasza Zamojskiego. Ciekawym zabytkiem jest także monument na wodzie. Według legendy, pochowano tam ukochanego psa Marysieńki Sobieskiej. W trakcie pobytu w Zwierzyńcu warto odwiedzić, prawdopodobnie jedyny na świecie, pomnik szarańczy. Kapliczka od Marysieńki Miejscem, którego nie można pominąć w trakcie roztoczańskich wojaży, jest rezerwat leśny Święty Roch. Został on utworzony w 1983 roku na terenie Krasnobrodzkiego Parku Krajobrazowego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.