Dotarliśmy aż do Chin

Gość Lubelski 39/2012

publikacja 27.09.2012 00:15

O proroku naszych czasów, nieustannej ewangelizacji i ludzkich poszukiwaniach z ks. Piotrem Drozdem, moderatorem ruchu oazowego archidiecezji lubelskiej, rozmawia Agnieszka Gieroba.

Wakacyjne rekolekcje to czas, z którego korzystają i młodzi ludzie, i całe rodziny Wakacyjne rekolekcje to czas, z którego korzystają i młodzi ludzie, i całe rodziny
Ks. Piotr Drozd

 

Agnieszka Gieroba: Był Ksiądz oazowiczem, zanim wstąpił do seminarium?

Ks. Piotr Drozd: – Byłem. W mo- jej rodzinnej parafii w Opolu pracował wtedy ks. Stanisław Papierz, który zaproponował młodzieży formację w ruchu oazowym. Zgłosiły się trzy osoby. Ja, moja siostra i jej koleżanka Marysia. Pojechaliśmy na wakacyjne rekolekcje. Odkryłem wtedy, że są tu fajni ludzie, którzy tworzą wspólnotę, w której jest zwyczajnie dobrze. Nie znałem wtedy dobrze Ruchu i pewnie nie rozumiałem jego głębi, ale zafascynował mnie. Potem w seminarium posługiwałem na rekolekcjach oazowych, jako ksiądz prowadziłem je, a teraz jestem moderatorem Ruchu w naszej archidiecezji. Obecnie odkrywam jego charyzmat jeszcze głębiej, kiedy mam okazję spotykać się z członkami Ruchu Światło–Życie nie tylko w naszej archidiecezji, ale i w całej Polsce.

Lublin ma to szczęście, że mieszkał tu i pracował założyciel Ruchu Światło–Życie sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki…

– Tak, na wyciągnięcie ręki mamy namacalne świadectwa działalności ks. Franciszka. To domy na Sławinku, przy ul. ks. Blachnickiego i ks. Danielskiego. To tu właśnie mieści się krajowe archiwum Ruchu Światło–Życie, a w nim ogrom dokumentów, fotografii, zapisków, nagrań. Tu też w domach zakupionych przez ks. Franciszka mieści się Instytut Niepokalanej Matki Kościoła, czyli diakonia stała Ruchu Światło–Życie, w której wiele pań współpracowało z ks. Franciszkiem i daje o nim i jego dziele świadectwo.

Kiedy przygląda się Ksiądz Ruchowi w naszej diecezji dzisiaj i porównuje z tym sprzed lat, widać jakieś zmiany?

– Myślę, że Ruch dojrzał, ale się nie zmienił. Ks. Franciszek to prorok naszych czasów, przewidział wiele spraw i miał wiele planów, które dopiero teraz można realizować. Jego marzeniem była nieustanna ewangelizacja nie tylko ludzi w Polsce, ale i na świecie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.