Geniuszem nie trzeba się urodzić

Gość Lubelski 46/2012

publikacja 15.11.2012 00:00

Zajęcia dla dzieci. Kto wie, czy z Lublina nie będzie pochodził następca Wayne’a Rooneya i Cristiano Ronaldo. Wszystko możliwe, gdy trening dziecko rozpoczyna w wieku 6 miesięcy, kiedy jeszcze nawet nie potrafi chodzić. Lublin dołączył do miast, gdzie ruszyły zajęcia Socatots.

Na zajęcia sportowe mogą już chodzić maluchy Na zajęcia sportowe mogą już chodzić maluchy
Agnieszka Gieroba

Jan Staniewicz ma troje dzieci, Szymon Bojarski czworo (najmłodsze niedługo się urodzi). Obaj pochodzą z wielodzietnych rodzin i na własnej skórze doświadczyli, co znaczy dbać o więzi w rodzinie. – Kiedy sami zostaliśmy rodzicami, zaczęliśmy szukać możliwości lepszego kontaktu z naszymi dziećmi. Wracaliśmy do domu z pracy i poświęcaliśmy maluchom nasz czas, ale w praktyce wyglądało to tak, że co chwila dzwonił telefon, coś się nam przypomniało, coś trzeba było zrobić lub załatwić. Nasza zabawa z dziećmi była więc przerywana – mówi Jan Staniewicz. Panowie zaczęli więc szukać w Lublinie możli-wości spędzenia wspólnie z dzieckiem czasu, którego nic nie będzie przerywać. To miała być godzina tylko dla rodzica i dziecka.

Rodzic na wyłączność

– Znaleźliśmy basen, balet, angielski, ale wszystkie te zajęcia były dla dzieci, nie dla rodziców i dzieci. Zaczęliśmy więc szukać, czy gdzieś poza Lublinem jest jakaś oferta, która spełni nasze oczekiwania. Tak dowiedzieliśmy się o grupach Socatots – wyjaśniają panowie. Centrala Socatots w Polsce mieści się w Szczecinie. Od Lublina to strasznie daleko, ale nie zraziło to młodych rodziców. Skontaktowali się z ludźmi z Pomorza i ruszyli w drogę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.