Sękacze i plecionki

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 32/2013

publikacja 08.08.2013 00:15

Jarmark Jagielloński w Lublinie od lat jest jedną z najważniejszych kulturalnych atrakcji turystycznych Lublina i Lubelszczyzny. Co roku przyciąga tysiące turystów.

 Tradycyjnie na Jarmarku Jagiellońskim nie może zabraknąć pokazów wytwarzania sękacza Tradycyjnie na Jarmarku Jagiellońskim nie może zabraknąć pokazów wytwarzania sękacza
Justyna Jarosińska /GN

Jarmarki Lubelskie organizowane w XV i XVI wieku były słynne w Rzeczypospolitej i Europie jako jedno z najbardziej znanych handlowych wydarzeń międzynarodowych. Przybywali tu nie tylko kupcy ze wszystkich stron kraju, a także z najodleglejszych stron Europy i świata. Lublin był głównym ośrodkiem handlu m.in.: węgierskim winem oraz zbożem i wołami z terenów Ukrainy i Wołynia. Wraz z rozwojem handlu powstawało coraz więcej warsztatów rzemieślniczych i składów kupieckich takich jak kramy, jatki, młyny i kuźnie. Wszystko to doprowadziło do szybkiego ekonomicznego rozwoju Lublina i regionu. Dziś Jarmark Jagielloński to wydarzenie artystyczno-kupieckie, które nawiązując do słynnych jarmarków, w swojej formule łączy prezentację wyrobów rękodzielniczych i rzemieślniczych twórców tradycyjnych m.in. z Polski, Ukrainy i Białorusi oraz bogaty program wydarzeń kulturalnych. Podczas organizowanego od 2007 roku Jarmarku istotną rolę odgrywają widowiska artystyczne i historyczne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.