Zdecydujemy o wydatkach miasta?

Stefan Sękowski

|

Gość Lubelski 38/2013

publikacja 19.09.2013 00:15

Być może już w 2015 roku lublinianie będą mogli sami określać, na co ma być przeznaczona część miejskich pieniędzy.

Maria Górna i Łukasz Głos z Klubu Republikańskiego Lublin oraz Krzysztof Jakubowski z Fundacji Wolności chcą,  by mieszkańcy miasta mogli decydować o części wydatków budżetowych Maria Górna i Łukasz Głos z Klubu Republikańskiego Lublin oraz Krzysztof Jakubowski z Fundacji Wolności chcą, by mieszkańcy miasta mogli decydować o części wydatków budżetowych
Stefan Sękowski /GN

Budżet obywatelski: mają go lub planują mieć wszystkie miasta wojewódzkie w Polsce oprócz trzech: Krakowa, Rzeszowa i Lublina. Lubelski Klub Republikański wraz z Fundacją Wolności chcą, by także w Kozim Grodzie mieszkańcy mogli współdecydować o wydatkach. – Mamy wspólną przestrzeń, o którą powinniśmy dbać razem. Dzięki budżetowi obywatelskiemu ludzie sami będą mogli określić, na co mają iść ich pieniądze – mówił podczas konferencji prasowej koordynator lubelskich republikanów Łukasz Głos.

Z czym to się je?

Idea budżetu obywatelskiego (zwanego także partycypacyjnym) narodziła się w Brazylii. W Porto Allegre od 1989 roku kilkanaście procent budżetu miasta (prawie całe pieniądze przeznaczane przez samorząd na inwestycje) jest do dyspozycji mieszkańców. Spotykają się na specjalnych zebraniach sąsiedzkich, na których debatują o swoich potrzebach. Przedstawiciele tych zebrań prezentują później te problemy wyżej, zatrudnieni przez miasto prawnicy sprawdzają, czy projekty są możliwe do zrealizowania od strony formalnej. Głosowanie, na co ma iść kwota do podziału, jest dopiero podsumowaniem całego procesu. Władze miasta są zobowiązane do jego respektowania. W Polsce budżet obywatelski dopiero raczkuje. Pierwszym miastem, które wprowadziło te rozwiązania (w 2011 roku), był Sopot. Od tamtego czasu tego typu inicjatywy pojawiły się w kilkudziesięciu miastach w Polsce. Przeznaczają one na ich realizację do 1 proc. swojego budżetu. W kwotach bezwzględnych najwięcej Łódź – 20 mln złotych. Tak niewielkie kwoty wynikają z tego, że miasta dopiero eksperymentują z tym rozwiązaniem, ponadto i tak nierzadko mają mało pieniędzy, które mogłyby przeznaczyć na inwestycje. W województwie lubelskim budżet obywatelski mają tylko Puławy; jego wprowadzenie proponują mieszkańcy m.in. Chełma, Kraśnika i Łukowa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.