Żyje się tu wśród ziół

ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 46/2013

publikacja 14.11.2013 00:15

W tym roku było 18 pogrzebów, 3 chrzty i 3 śluby. Większość parafian stanowią osoby w średnim i starszym wieku. Ci, którzy nie wyjechali za pracą, zajmują się rolnictwem.

 Młodzież stanowi niewielki procent wspólnoty parafialnej Młodzież stanowi niewielki procent wspólnoty parafialnej
zdjęcia ks. Rafał Pastwa /GN

Uprawiane tu duszpasterstwo jest tzw. duszpasterstwem tradycyjnym. Istnieją grupy i wspólnoty charakteryzujące się zwłaszcza pobożnością maryjną – kółka różańcowe i Legion Maryi. Są też rada parafialna, lektorzy i ministranci. Parafia liczy nieco powyżej tysiąca wiernych. Podczas ostatniego liczenia wiernych okazało się, że większość parafian uczęszcza regularnie na niedzielne Msze św. Mały kościółek parafialny, szary z zewnątrz, wewnątrz wygląda schludnie i estetycznie. Nie ma elementów czy dekoracji, które mogłyby wpływać na zakłócenie poczucia sfery sacrum.

Utrudzeni ziołami

Z placu pod kościołem widać jak na dłoni plantacje, na których jeszcze kilka miesięcy temu rosły zboża i zioła. Uprawia się tu zwłaszcza melisę, majeranek, tymianek. Pan Tadeusz zajmujący się uprawą ziół podkreśla, że jest to ciężka i wymagająca praca. – Gleby są tu dobre do tego typu upraw. Trzeba najpierw kupić nasiona i zasiać. Można ręcznie lub specjalnym siewnikiem. Potem uprawy trzeba odżywiać i pielęgnować. Gdy zioła dojrzeją, to się je zbiera i odstawia do suszarni. Potem jest workowanie. Jak ma się duży areał ziół, to można próbować sprzedawać je samemu, natomiast przy mniejszej ilości lepiej sprzedać na miejscu w suszarni – stwierdza. Ci mieszkańcy, którzy nie wyjechali za granicę i nie pracują przy uprawach, dojeżdżają do pracy do pobliskich Trawnik i Lublina.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.