Najpierw Dostojewski - teraz Dukaj

Ks. Rafał Pastwa

publikacja 28.11.2013 15:30

Spektakl "Lód" Teatru Provisorium w reżyserii Janusza Opryńskiego już niebawem na scenie Centrum Kultury w Lublinie. Takie wydarzenie szybko się nie powtórzy.

Janusz Opryński ceni siłę dialogów i pytań o to, co najwazniejsze Janusz Opryński ceni siłę dialogów i pytań o to, co najwazniejsze
Po adaptacji "Braci Karamazow" Teatr Provisorium zmierzy się z "Lodem" na podstawie narracji Dukaja.
Ks. Rafał Pastwa /GN

Jest  rok 1924. W wyniku wybuchu meteorytu tunguskiego świat spowija Lód. Historia zamarzła. Na świecie pojawiły się dziwne formacje lodowe – Lute. Polska ciągle pozostaje w niewoli rosyjskiej. Gdzieś daleko na Syberii Piłsudski wysadza pociągi. Rzeczywistość dzieli się na dwa zwalczające się stronnictwa: liedniaków – tych, którzy są za zamrożeniem, i ottiepielników – tych, którzy chcą odmrozić świat. I oto główny bohater Benedykt Gierosławski, nieudany filozof, logik, matematyk, nałogowy hazardzista, zostaje najęty przez Ministerjum Zimy, by pojechać na Syberię z misją odszukania swojego ojca, który został tam zesłany. Mają wspólnie odmrozić świat.

Dla Opryńskiego liczy się siła dialogów, tych które poruszają najgłębsze pytania dla człowieka. A, że Jacek Dukaj nawiązuje do bliskiego reżyserowi Fiodora Dostojewskiego, stąd Janusz Opryński sięgnął po dzieło następcy Lema. Zdaniem lubelskiego reżysera i adaptatora Jacek Dukaj należy do najzdolniejszych współczesnych polskich narratorów. Wystarczy przypomnieć, że na podstawie jego opowiadania "Katedra" – Bagiński zrealizował film pod tym samym tytułem, za co był nominowany do Oscara.

Więcej w papierowym wydaniu "Gościa Lubelskiego" nr 49.