Ludzie się bali i uciekali

Ks. Rafał Pastwa

publikacja 13.12.2013 12:00

W Lublinie odbywają się inscenizacje przypominające noc 13 grudnia 1981 roku. Dziś trwa spór o ocenę stanu wojennego. Młodzi natomiast mają niewiele do powiedzenia w tym temacie.

Widok przebranych za funkcjonariuszy PRL młodzieńców przypomina dawne chwile grozy Widok przebranych za funkcjonariuszy PRL młodzieńców przypomina dawne chwile grozy
Historycy się zastanawiają czy inscenizacja może być dobrą lekcją historii.
Rafał Pastwa /GN

Pod miejskim ratuszem ustawiono milicyjny samochód marki „Nysa” i rozstawiono koksowniki, przy których grzeją się studenci i uczniowie szkół średnich przebrani za funkcjonariuszy ORMO i ZOMO.  Starsi przechodnie niekiedy omijają grupy inscenizatorów, inni się zatrzymują i wspominają stan wojenny w Lublinie. – Wsiedliśmy całą grupą przebrani za zomowców do autobusu, to niemal wszyscy starsi ludzie wysiedli, jakby uciekali – mówi Paweł Skrok. Zdarza się też i tak, że do przebranych uczniów i studentów podchodzą młodzi ludzie i pytają, co to za akcja. - Pamięć się zaciera i rozumienie czym był stan wojenny nie zawsze w ostatnich latach jest dobrze rozumiany. My chcielibyśmy, żeby ten obraz był taki jak w tamtych czasach. Nie ma lepszej lekcji historii niż inscenizacja. Chcieliśmy, aby zwłaszcza młodzież studencka i licealna mogła zobaczyć czym było wprowadzenie stanu wojennego – mówi Marian Król, szef NSZZ Solidarność Regionu Środkowo Wschodniego. Współorganizatorem inscenizacji jest także Fundacja Niepodległości. – Celem naszej akcji jest to, by przypomnieć to, co wydarzyło się 13 grudnia 1981 roku. Jednej nocy nasze idee i wzniosłe wartości były przekreślone. Dzisiaj także trzeba być ostrożnym, powinna być ostrożna zwłaszcza młodzież, którą się manipuluje. W każdym czasie może nastąpić taka sytuacja, że nikt się nie spodziewa niczego, a jakiś absurdalny pomysł kiełkujący w głowach rządzących może być zrealizowany i użyty przeciwko naszej wolności. Trzeba być ciągle czujnym i uważnym. My się przyzwyczajamy do życia w absurdzie, dlatego powinniśmy umieć patrzeć na życie prawdziwie i z dystansu. Manipulacja ludzkimi umysłami jest dziś ogromna, nie możemy pozorów wolności nazywać wolnością – mówi Anna Tchórzewska z Fundacji Niepodległości.

Wieczorem w kościele pobrygidkowskim w Lublinie zaplanowano Koncert Pieśni Niepokornej natomiast potem rozpocznie się Msza święta. Lubelskie uroczystości zakończy o godzinie 19.00 przemarsz pod tablicę pamiątkową błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki i złożenie kwiatów. Na terenie całej Lubelszczyzny upamiętnia się kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce na placach, w szkołach i kościołach.