Nikt nie choruje na darmo

Agnieszka Gieroba

publikacja 11.02.2014 13:30

Chorzy pomagają nam wszystkim w zrozumieniu człowieka – mówił abp Stanisław Budzik w homilii podczas Mszy sprawowanej w lubelskiej archikatedrze z racji Światowego Dnia Chorego. Podkreślał, że choroba jest doświadczaniem Chrystusa, ale też zobowiązaniem dla ludzi zdrowych.

Dzień chorego Dzień chorego
Mszy w intencji chorych przewodniczył abp Stanisław Budzik
Agnieszka Gieroba /GN

Do katedry przyszli chorzy, ich rodziny, opiekunowie, przyjaciele, pracownicy służby zdrowia i pomocy społecznej oraz przedstawiciele lokalnych władz. - Cierpienie wielu chorych nie idzie na marne. Ofiarują je w różnych intencjach, przez co ich choroba nabiera innego sensu i znaczenia - mówi ks. Bogusław Suszyło duszpasterz chorych archidiecezji lubelskiej.

Zwracając się do chorych abp Budzik przywołał Lourdes, miejsce do którego chorzy pielgrzymują, by uzyskać łaskę zdrowia i umocnić się w swojej wierze. Zachęcał, by chorzy duchowo pielgrzymowali do tego cudownego sanktuarium ofiarowując swoje cierpienie i chorobę Maryi. Przywołał też refleksje z wizyty ad limina, podczas której papież zwrócił biskupom uwagę na wagę cierpienia ludzi chorych. - Jesteście skarbem Kościoła. Podczas choroby człowiek doświadcza szczególnej obecności Chrystusa. W każdym cierpieniu obecny jest Chrystus. Odkąd umarł za nas na krzyżu, nikt nie cierpi samotnie. Współczesny świat potrzebuje ludzi, którzy będą pochylać się nad chorymi jak miłosierny samarytanin. Wzorujcie się na Maryi, która stała z wiarą pod krzyżem Jezusa i stoi pod krzyżem każdego ludzkiego cierpienia  - mówił abp Stanisław.

Podczas Mszy chorzy przyjęli sakrament namaszczenia chorych.

Światowy Dzień Chorego przypada 11. lutego. Jest obchodzony w Kościele od 22. lat z inicjatywy Jana Pawła II. Papież ustanowił go we wspomnienie NMP z Lourdes. Chciał w ten sposób zwrócić uwagę na potrzeby osób chorych. Na ten dzień papieże piszą tez specjalne orędzie do chorych.

Tym razem - po raz pierwszy - przygotował je Franciszek. Jak w nim wyjaśnia „Dziś potrzeba ludzi, którzy w przeciwności świata wniosą nadzieję i uśmiech Boga”.