Tego widoku nie da się zapomnieć

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 29/2014

publikacja 27.01.2015 08:19

Pociągi jechały z różnych stron Polski. Wagony wypełnione ludźmi, którzy nie mieli pojęcia, co ich czeka. Większości z nich Lublin nie kojarzył się źle. Aż do tamtego czasu...

Kolczaste druty oddzielały więźniów od wolności Kolczaste druty oddzielały więźniów od wolności
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

W towarowym wagonie robi się coraz ciaśniej. Kobiety wpychane przez żołnierzy zbijają się w kłąb, szukając równocześnie miejsca dla położenia bagażu i możliwości przycupnięcia na nim. Słychać okrzyki „Schnell! Los!”. Na zewnątrz żołnierze z karabinami przekazują sobie instrukcje i żartują. Za chwilę zaplombują wagony. Pociąg rusza. Wyjeżdża ze stacji we Lwowie w nieznanym dla więźniów kierunku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.